Czesc, Mam na oku 525 TD z 1990 automat, przebieg 250 kkm. Do tej pory jezdzilem duzym wypasionym autkiem (Volvo 740) ale po roku walki z sypaniem sie wszystkiego co sypnac sie moglo wlasnie sie poddalem i fury sie pozbywam. Chcialbym kupic cos duzego, wygodnego, mozliwie niezawodnego za mozliwie male pieniadze (wiem, wiem, sam sobie zaprzeczam ;) ). Teraz pytania: - jak widzicie mozliwosc sypania sie takiego, bylo nie bylo 17-letniego BMW, zakladajac ze poprzednim wlascicielem byl czlowiek majacy chec utrzymania go w dobrym stanie i wystarczajace pieniadze na ten cel? Zakladam, ze auto nie bylo walone, na pewno sprawdze to mozliwie dokladnie jesli zdecyduje sie kupic. - ile to moze realnie palic? - jakie sa slabe punkty tego silnika i modelu? - ile takie auto powinno teraz kosztowac? W tym roczniku cena zalezy od stanu, wiem, ale jaka widzicie cene za auto dobrze utrzymane? - ile pieniedzy musze wladowac w najpilniesze sprawy po kupnie - rozrzad, zapewne cos przy skrzyni, zbieznosc/koncowki drazkow/cholera wie co? Pozdrawiam i dzieki za konstruktywne odpowiedzi //Furen