Witam. Mam na imię Paweł i jestem tu nowy także proszę o wstrzymanie się od bycia niemiłym :D. Silnik m57d30 automat polift po mapie. Wczoraj podczas wyprzedzania zaczęło się za mną kopcić na niebiesko-szaro. Zjechałem na pobocze i oczywiście powrót lawetą do domu :(. Po oględzinach silnik od strony turbiny jak i od strony kolektora ssącego zalany olejem. Po próbie odpalenia silnik stanął dęba prawdopodobnie przez olej na cylindrach. Udało się go jednak odpalić. Po odpaleniu zakopciło na na niebiesko-szaro i przestało. Teraz dymi tylko przy dodawaniu gazu. Auto pracuje stosunkowo normalnie. Komputer nie wykazał żadnych błędów parametry pracy w inpie również normalne. Nic jeszcze nie rozbierałem od strony turbiny ani kolektora. Niestety mechanik nie miał czasu. Więc moje pytanie brzmi czy prawdopodobnie padła turbina i wypluła olej w dolot dlatego w paru miejscach olej się pojawił oraz czy ktoś miał podobny przypadek i jakie były tego powody. Pozdrawiam :)