Witam raz jeszcze Udało się auto odpalić dopiero na następny dzień bo z nerwów aż mnie brzuch rozbolał :) Jeśli chodzi o to jak to się udało to następnego dnia poszedłem zobaczyć czy dalej nie odpala ( pogodzić się nie mogłem ) Ale odpalił o dziwo bez problemu - a na ile to pomogło na ile nie miało znaczenia to użyłem tego dnia klucza zapasowego i nie jak zazwyczaj klucz w kieszeni i start a wsadziłem go do stacyjki poczekałem z jakieś 15 sek bo jakieś dźwięki się pojawiły jakby coś ustawiał (do tej pory nie słyszałem ich więc zaczekałem ) skonczyło coś tam się dziać i normalnie jak zawsze auto odpaliło Dziękuje za rady i chęć pomocy