Po rozgrzaniu, nawet krotkim nagrzaniu ma normalnie moc, choć nadal powyżej połowy wciśniętego pedału gazu dławi się. Jestem po wymianie świec, cewki są w stanie dobrym. Podszedłem jeszcze raz do tematu przeplywki. Z wpiętym czujnikiem maf poprawki paliwa (nie mam pojęcia jak to po polsku nazwać, fuel trimy) sięgają 25 jednostek na plusie. Przy dodaniu gazu spada do zera. Przy wypiętym mafie poprawki krótkie spadają do ujemnych. Sondy lambda - grzanie działa na obu bankach, bank 1 sonda 1 podaje stałe 0.04. Zgaduje, ze jest do wymiany. Silnik pracuje względnie równo. Przy nagłym dodaniu gazu zauważyłem świst, niczym blowoff. Skąd, skoro w dolocie nie ma nieszczelności? Odma drożna, silnik poprawnie zachowuje się przy odkręceniu korka/wyciągnięciu bagnetu, nie ma tez charakterystycznego dźwięku titanica. Nie udało mi się sprawdzić ciśnienia na listwie paliwowej, chiński manometr od razu zaczął przeciekać :—( Edit: test live data, z podłączona przeplywka oba trimy +25, z odłączona poprawne wskazania, lub neutralizujące się (+28 oraz -28) W/w sonda lambda szaleje, pokazuje od 0.04 do 0.9 Jeżeli dobrze rozumiem do wymiany są przeplywka, DISA oraz ta sonda. Dziwne, ze wszystko padło dosłownie w jednej chwili.