Witam i bardzo proszę o pomoc bo już sama nie wiem czy sprzedać czy naprawiać.. Rok temu kupione, przejechane 108 tyś, sprowadzane z DE. Dwa lata jezdzone w PL. Na początku wszystko wydawało się oki. Problem pojawił się można powiedzieć po zimie, jak temp spadła do -15st wyświetliła mi się najpierw kontrolka oleju, na drugi dzień zgasła, następnego dnia w największe mrozy zaświecił się silnik na żółto, auto straciło mocy. Pojechałam do mechanika wymienił filtry oleju, olej, i coś tam jeszcze robił, podpiął do kompa i powiedział, że bardzo dużo wyrzuca błędów zanieczyszczeń, powiedział, że czesciej musze olej zmieniać i dobre paliwo wlewać (powiedział, że mi jakiejś mieszanki dolał)--> wyjechałam wszystko ok moc jakby wróciła. Dzisiaj zauważyłam problem przy ruszaniu, na biegu jałowym zawsze było 1 teraz obroty spadają, przy próbie ruszania szarpie i już nie wiem czy ja coś robię źle ale na jedynce dosłownie ruszę i wrzucam 2 znowu szarpie i dziwny klekot z silnika, przy próbie dodawania gazu bardzo szybko muszę zmieniać biegi bo zaczyna wyć a wczesniej tego nie było. Dodawałam gazu i śmigała od razu. Problem z płynnym włączeniem się do ruchu bo chocbym bardzo chciała płynnie ruszyć z 1 to cos tu jest nie halo.. nie wiem jak to opisać . Czy ktoś może pomóc w tym temacie ? z góry dzięki :roll: , jeszcze dodam, że mam wrażenie jakby przerywał dopływ czegoś jakby się dusił co to może byc ??