Smoker82

Dzięki za odpowiedzi. Wiem przynajmniej, że nie tylko dla mnie nie jest to prawidłowe brzmienie. Na chwile obecną odebrałem auto i wiem tyle, że nagrania poszły z serwisu jeszcze raz do BMW i sprawa jest otwarta. Zobaczymy czy BMW się wypnie drugi raz i trzeba będzie walczyć inaczej czy też nie. Nieciekawa sprawa, że o usterkę którą od razu widać/słychać trzeba sie przepychać. Trochę aut innych marek już sie przewinęło i pierwszy raz mam taki problem z uznaniem naprawy gwarancyjnie. Mam tyko nadzieję, że to nie jest norma :) w tej marce bo auto jest w sumie świetne.

Mam zamiar zmienić serwis bo to już jest drugie zgłoszenie. Też uważam, że nie jest to napewno normalna praca. Klapki są na bank otwarte przy uruchomieniu silnika na zimnym i chyba tytaj nie ma nawet różnicy jaki jest tryb ustawiony. Po tym gdy spadają obroty klapki sie zamykają i wszystko cichnie. Po tej chwili od odpalenia nie ma już znaczenia w jakim trybie jest auto, brak niepokojących odgłosów. Też wydaje mi się, że akurat przy obrotach jakie są na ssaniu jakaś blaszka, sprężyna itp wpada w środku tłumika w rezonans. Nie mam wśród znajomych takiego auta i dlatego zależy mi na potwierdzeniu, że to nie występuje w każdej G20.

Witam Wszystkich! pod koniec roku 2020 kupiłem swoje pierwsze BMW. 330i G20 2019r MPakiet. Po uruchomieniu, na zimnym silniku gdy aktywne jest ssanie wydech dziwnie terkocze, jak stary wartburg albo trabant :). na końcu filmiku słychać jak nagle zapada cisza gdy obroty spadają do jałowych. Auto na gwarancji ale tylko do końca 04.2021. Serwis BMW twierdzi że tak to ma działać, oczywiście żadnego uzasadnienia technicznego nie dostałem, stąd mój post. Jakoś mnie nie przekonali. Bardzo proszę o informację czy ktoś się z tym spotkał, jak zakończyła się sprawa podobnej usterki. Ewentualnie dowiem się może, że rzeczywiście auto warte co najmniej kilka trabantów, poprostu tak ma :). Z góry dziękuję za każdą informację