Cześć, Otóż wybrałam się do serwisu w celu naprawy czujnika ABS, ponieważ na desce wyświetlały mi się wszystkie kontrolki dotyczące przyczepności, natomiast podczas wizyty i diagnostyki wyszło, ze w historii błędów nawet nie ma nic związanego z ABSem, ale widnieją wysokie skoki napięcia, które mogą wywoływać niepożądane kontrolki od urządzeń, które jednak są sprawne. Po zmierzeniu napięcia wychodzi, ze jest 14,8V i jest ono za wysokie, natomiast nie mam żadnych powiadomień dotyczących akumulatora, ani razu nie zaświeciła mi się kontrolka (słabiej tez nie), nie mam problemów z elektryka (tj. Nie świecą mi mocniej żarówki, nic się nie przepala itd). Któregoś razu podczas jazdy na wyższych obrotach poczułam w kabinie zapach siarki (taki jak z petardy), natychmiast się zatrzymałam i sprawdzałam skąd ten smród. Z akumulatora na pewno nic nie śmierdziało bo znajduje się on w bagażniku, spod maski tez nie wyczułam tego charakterystycznego zapachu wiec stwierdziłam, ze być może to z zewnątrz. Wydzwoniłam znajomego elektromechanika by sprawdził o co może chodzic i według jego opinii zwoje na alternatorze są już trochę osmolone i wypadałoby oddać alternator do regeneracji, ponieważ sam regulator napięcia (jego wymiana) może nic nie dać. Ktoś spotkał się z podobnym problemem, jest to całkowicie wina alternatora czy może jakiegoś elementu odpowiadającego za jego prace? Ogarnianie go czeka mnie dopiero we wtorek, a nie ukrywam Ze obawiam się nim jeździć by nie rozwalić akumulatora albo nie doprowadzić co gorsza do pożaru. Dodam tylko, ze nie mam problemów z odpalaniem, jedyne co zauważyłam to brak reakcji na start/stopa po zatrzymaniu w korkach lub na światłach, wcześniej działał za każdym razem. Pzdr