Skocz do zawartości

dvls

Zarejestrowani
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez dvls

  1. Drogi kolego,


    Z takimi samymi problemami co ty borykam się już ponad rok. Sprawdziłem swiece, cewki, disse, połączenia kablowe, przepustnice, odme, bez ingerowania typowo w konstrukcje vanosa itp ( silnik po przekładce do mojej budy ma teraz około 80000 km ). Kompresja wzorowa i ogólnie przy wkładaniu wygląd jak nówka.

    Też posiadam LPG, zrobione dotychczas 20000.

    Szarpanie raz się objawia bardziej raz słabiej, i na wolnych i przy przyspieszaniu. Kiedyś ( 18000 temu) pojedyńcze szarpnięcia, ale teraz to tak potrafi trząść że na mcdrive wyłączam silnik, bo aż nie dobrze się robi a na zewnątrz hałas jakby motor nie palił na któryś cylinder i aż wstyd.

    2 mechaników się poddało, 3 innych powiedziało z góry że nie zabierają się za to bo szkoda ich czasu za darmową robotę, bo pewnie przyczyny nie znajdą...


    BTW. Założyłem temat dzień przed Tobą o tym samym :) A na forum jest kilka podobnych nierozwiązanych....

     

    Siema, a sprawdzales obie dissy? Bo jesli masz ten sam motor co ja (2.5 218km) to sa 2 dissy; duza ta nad przepustnica i wlasnie ta "mala" co wchodzi od srodka w kolektor. Pytam bo przymierzam sie do jej sprawdzenia.


    Jak uda mi sie namowic kumpla to zdejme jeszcze pokrywe i zajrze w wariatory, moze te pierscienie w srodku sie juz wytarly i puszczaja olej przez co nie ma odpowiedniego cisnienia. Wpadlem na to gdy kupilem ten nowy elektrozaworek i po wlozeniu go tak jak pisalem wczesniej objawy sie troche nasilily co powinno przeciez nie miec miejsca, jesli juz to wszystko powinno byc po staremu. Nie mam pojecia jak nowy element, ktory w sumie odpowiada tylko za podawanie oleju moglby pogorszyc objawy, wiec jedyne logiczne wytlumaczenia to albo wlasnie uszczelnienia w wariatorach puszczaja albo wada fabryczna tej czesci co jest raczej malo prawdopodobne tym bardziej, ze te od Vaico sa chyba najdrozsze z dostepnych i uchodza za lepsze od OEM...

    Zastanawiajace jest jeszcze, ze gdy wsadze ten nowy zaworek w miejsce dolotowego (tego gornego) to silinik wyraznie lepiej sie wkreca na obroty, ale szarpanie z kolei jest nieznosne...


    Dam znac czy cos sie zmienilo, ale jak wkrotce tego nie ogarne to chyba wkladam stary zaworek przynajmniej nie bedzie szarpal i wystawiam na sell. Juz powoli mam dosc tego badziewia.


    Jeszcze takie pytanie, tez ci czasem cos dziwnie klekocze przy odpalaniu odkad sie zaczely mrozy? Slyszalem, ze to normalne w tych silnikach przy tym przebiegu, podobno wlasnie wariatory sie zuzywaja i niby tak mozna jezdzic jeszcze wiele lat ale ile w tym prawdy nie wiem...

  2. E92 325i N52B25A (2.5l, 218km) Manual, z instalacja LPG - problemy odczuwalne i na gazie i na benzynie, z tym, ze na gazie jakby troche bardziej (a moze mi sie wydaje sam juz nie wiem).


    Objawy to:

    -lekko faluje na wolnych, szczegolnie po odpaleniu czasem doda sobie na chwile nawet do 1.2-1.5 tys obrotow

    -jakies dziwne opoznienie przy wciskaniu gazu

    -spadek mocy szczegolnie w dolnym zakresie obrotow

    -szarpanie przy mocniejszym wcisnieciu gazu, tak jakby sie na chwile dlawil po czym zaraz nagle chcial jechac ale znow sie przydlawi i tak az mu sie w miare ogarnie ale spadek mocy wciaz odczuwalny

    -nisko schodzace obroty przy redukowaniu np. gdy dojezdzam do skrzyzowania i chce redukowac a jemu potrafi spasc do 600-100 obr/min - roznie, telepie wtedy buda ale zaraz sobie je wyrownuje, czasem jednak obroty potrafia zejsc na tyle nisko ze silnik gasnie


    I najlepsze jest to, ze suka jak na zlosc nie wywali checka!


    Swiece nowe, odma nowa, duza disa ok, przepustnica raczej tez ok, jak odlacze przeplywke to jest to samo wiec to raczej tez nie to.


    Nie sprawdzilem jeszcze malej disy ale rowniez watpie zeby to bylo to. Ogolnie podejrzewam, ze to cos z vanosem, dlaczego - otoz, ostatnio kupilem nowy elektrozawor vanosa (jeden dla testow) zamienilem najpierw na dolotowy i ogolnie objawy sie nasilily, ale silnik zauwazalnie lepiej sie wkrecal na obroty. Natomiast przed wymiana to szarpanie przy mocniejszym wcisnieciu bylo o wiele mniejsze wrecz nieodczuwalne i tak na prawde dopiero po zamianie jest wyraznie odczuwalne. W tej chwili ten nowy elektrozaworek jest na vanosie wydechowym i nie wkreca sie tak dobrze na obroty jak gdy byl na dolotowym, ale szarpanie jest nieco mniejsze (ale i tak silniejsze niz gdy byl na obu starych elektrozaworkach). Czy mozliwe jest, ze w moim przypadku oba zaworki sie - nie wiem - rownomiernie zuzyly? I teraz jak jeden jest nowy a drugi zly to nierownomiernie podaja olej, maja rozne cisnienia i przez to moze objawy sa silniejsze? Ale, ze zaden ze starych, ani teraz gdy jeden jest nowy nie wywali bledu? Nie chce tez wydawac kolejnych 400 zl na 2-gi nowy zaworek (wzialem ten vaico) zeby miec pewnosc a i tak pewnie to nie bedzie to.

    Moze to cos z wariatorami? Moze tam w srodku uszczelki sie zuzyly i puszczaja olej, i przy nowym zaworku, ktory lepiej podaje po prostu jest to bardziej odczuwalne?


    Dodam, ze jestem w trakcie sprawdzania cewek, kupilem nowa i podmieniam po kolei, ale poki co nie czuje roznicy.


    Ma ktos jakies pomysly, bo juz powoli zaczynam sie poddawac...

  3. Jesteś pewny, że trzeba z pokrywą wymieniać? Ja mam co prawda N52B30 i wymieniałem poł roku temu odmę (przy okazji innych rzeczy), ale to był koszt chyba z 200,- a nie 2.000,-.. Pamiętam, że w MINI tak faktycznie miałem, tak jak mówisz, ale to zupełnie inny silnik..

     

    Z tego co wiem w tych N52 jest popieprzone i w jednych odma jest osobno gdzies pod kolektorem a drugich w pokrywie. U mnie jest raczej w pokrywie bo po 1. Pokrywa ma ten plastikowy dekielek na wysokosci 2 ostatnich cylindrow tak jakby pomiedzy nimi (pomiedzy tymi dziurkami na cewki i swiece), a po 2. jak kolezka robil mi rozrusznik co wymaga wyjecia kolektora ssacego - tak wiem sa tez inne sposoby, ale on robil tak to stwierdzil, ze zadnego ustrojstwa u dolu kolektora nie zauwazyl.


    Generalnie kod silnika w mojej to N52B25A, teraz zgooglowalem odme i w sumie znalazlem cos takiego:


    https://allegro.pl/oferta/11617531423-odma-separator-oleju-zawor-bmw-e60-n52-9671858719?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_czesci_pla_czesci-samochodowe&ev_adgr=Cz%C4%99%C5%9Bci+samochodowe+-+Silniki+i+osprz%C4%99t&gclid=Cj0KCQiAtqL-BRC0ARIsAF4K3WFZK92iP7rVQqYkH4J2msvcph6hvXN_iy7a_014Ur_QuQQc-5UHYO4aAvHLEALw_wcB


    Niby E60, cos o E90 i E91 tez ale w opisie jest N52B25A


    To teraz [BAD] mam banie... :duh:

  4. Witam, tak jak w tytule przymierzam sie do zrobienia odmy co niestety w tym silniku wymaga wymiany calej pokrywy zaworow.


    Z racji, ze te pokrywy sa popierzenie drogie jak na taka - w gruncie rzeczy - glupia usterke, stad pytanie poniewaz zauwazylem na allegro kilka ciekawych ofert tych pokrywek mianowicie produkcji BERG, NTY, SKV, ktore w przeciwienstwie do OEM lub tej od FEBI nie kosztuja po prawie 2 tys. zl tylko juz w miare zgrabne 5 stowek.


    Ale do rzeczy, myslicie panowie ze oplaca sie zaryzykowac i raczej nie powinno sie nic dziac i po prostu te FEBI sa tak drogie z dupy? Coz no nie widzi mi sie wydawac prawie 2 kola na cos takiego jak odme i zwyczajnie zastanawiam sie czy ktos bawil sie w zamienniki tych firm itp czy jednak z tymi odmami tak jest ze trzeba wydac 2k za glupote.


    Tu podrzucam przykladowe linki:


    https://allegro.pl/oferta/pokrywa-zaworow-bmw-3-e90-e91-323i-325i-328i-330i-8394318458?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_czesci_pla_czesci-samochodowe&ev_adgr=Cz%C4%99%C5%9Bci+samochodowe+-+Silniki+i+osprz%C4%99t&gclid=Cj0KCQiAk53-BRD0ARIsAJuNhptyC3zzuY8s7_7Zog-hL-dxa7cpQg83pGlOe3RpeP0JybRq1QuXuaQaAjssEALw_wcB


    https://allegro.pl/oferta/berg-pokrywa-zaworow-bmw-e90-e92-e91-330i-325i-323-9745317068?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_czesci_pla_czesci-samochodowe&ev_adgr=Cz%C4%99%C5%9Bci+samochodowe+-+Silniki+i+osprz%C4%99t&gclid=Cj0KCQiAk53-BRD0ARIsAJuNhptGP8O2vz4fx80J4tSXdqTsHL5_BKmJmrCdy_B19i9f9mHclh5GzwgaAsSyEALw_wcB


    Coz przebicie ceny do OEM'u i FEBI z intercarsa jest bardzo zachecajace, ale zastanawia mnie czy to wytrzyma chociaz te pare lat czy jednak smierdzi jakims chinczykiem :|

  5. próbowałeś grotem kluczyka otworzyć bagażnik po prostu fizycznie wsadzając kluczyk (zamek jest na tej samej lini co uchwyt do otwierania, najlepiej spojrzeć od spodu)? jeśli nie, to to jest chyba najlepszy sposób, jeśli to nie działa to możesz się dostać demontując kanapę tylnią lub odchylając poszczególnie części kanapy, jeśli masz linki oczywiście.

     

    Nie mam za dlugo tego samochodu ale zadnego uchwytu w bagazniku nie widzialem poza tym jest jeszcze butla z gazem ktora i tak przeszkadza cokolwiek tamtedy zrobic.

     

    https://www.e90post.com/forums/showthread.php?t=690147

    There is a key hole near the top of the license plate to open your trunk manually. When you find it, insert your key in and twist really hard. It may feel like you're breaking your key, but you're not.

     

    Tak jak napisalem wyzej mechanizm jest do bani, po wsadzeniu kluczyka przekreca sie o 1 cm slychac skrzypienie w klapie bagaznika i nic...jak ma dzialac jak od lat nieuzywany...

  6. Sprawa wyglada tak, zabieralem sie z kolega za wymiane rozrusznika i do tego musialem odlaczyc aku. Odpialem minusa i...zamknalem bagaznik. Zeby tego bylo malo sytuacja jest o wiele bardziej fatalna bo mialem otwarte szyby!

    Probowalismy z kabli z 2-giego samochodu podpielismy + i - i nic, dalej nie ma pradu bagaznika nie da sie otworzyc.


    Oczywiscie probowalem tez kluczykiem ale mechanizm chyba w ogole nie dziala, z calej sily probowalem przekrecic i nic mechanizm nie dziala pewnie nigdy nieuzywany bo po co skoro tam sama eletryka przez co pewnie sie zastalo, zasyfilo...


    Nie wiem czy to ze mam rozkrecony kolektor i wszystkie przewody dookola niego (w sensie te ktore przeszkadzaly w rozkreceniu) moze miec cos z tym wspolnego, ale chyba te miejsca na ladowanie spod maski nie maja zadnych przewodow ktore by szly tamtedy, mianowicie gdzies w okolicach kolektora.


    O co tu chodzi, juz nie mam sily do tego samochodu naprawde, z calym szacunkiem dla bmw ale to jest karygodne. Kto konstruowal ten samochod, nie przewidzieli ze ktos moze zamknac bagaznik na odpietej klemie? Przeciez to jakis zart. I ten kluczyk, ktorym nie da sie otworzyc...nie wiem drzwi kierowcy otwiera i zamyka ale mechanizmu od bagaznika juz nie...


    Jestem zalamany cala ta sytuacja nie wiem co mam juz zrobic :cry2:

  7. Może być wszystko, te silniki są trudne w diagnozie. Zacznij od obejrzenia świec i wymiany, jak mają ponad 60 tys km, cewki też są probematyczne, możesz zamienić miejscami i zobaczyć czy blad zapłonu przejdzie. DISA praedopodobnie do wymiany jak słaby, trzeba wymontować i podłaczyć pod INPE i tam właczyć tryb sprawdzania dzialania, inaczej nie sprawdzisz, chyba że połamana to od razu widać.

     

    Swiece zmienione cewki sprawdzone i przeczyszczone, dalej to samo.

    Jest lekko zamulony, obroty faluja na wolnych glownie na zimnym zaraz po odpaleniu, jak sie dobrze rozgrzeje to trzyma je dobrze.


    Najbardziej ciekawi mnie to cykanie z okolic silnika/kolektora, nie potrafie okreslic dokladnie, ale cyka tylko na benzynie, na gazie cichnie :roll:

  8. Rowniez podlaczam sie do tematu.

    Faluje na wolnych glownie na zimnym zaraz po odpaleniu, na ssaniu potrafi nawet na moment wejsc na 1100-1200 obrotow po czym zaraz opada i znowu sobie tak faluje +/- 50-100 obr. gora dol...jak sie dogrzeje to trzyma obroty dobrze.

    Ah i slychac takie cykanie z okolic silnika/kolektora z tym, ze tylko na benzynie, na lpg cichnie :mad2:

    Poza tym odnosze wrazenie, ze jest lekko opozniona reakcja na wcisniecie gazu, no i zbiera sie nieco gorzej niz powinien, szczegolnie od dolu.


    Ah i zaplon tez czasem mu sie zdarzy wywalic, ale tylko na zimnym (nie paluje).


    Co tam moze sie dziac? :cry2:

    Swiece dopiero zmieniane, cewki przeczyszczone i wygladaly ok.

  9. Witam, problem dotyczy silnika N52B25A (+LPG), glownym objawem jest oczywiscie jak w tytule spadek mocy, ale po kolei. Auto kupione niespelna 2 mies temu, z tego co wiem i widze poprzedni wlascicel robil cos z dolotem i wsadzil sportowy tlumik no i oczywiscie gaz, Staga zakladany w marcu tego roku. Tlumik brzmi swietnie (w koncu Eisenmann), co do dolotu to wydaje mi sie, ze zmienil tylko ta pokrywe na ta od performance no i wsadzil stozek dosyc sporawy zreszta.


    Stale objawy:

    -delikatne falowanie na wolnych obrotach, wrecz minimalne.

    -spadek mocy szczegolnie w dolnym zakresie obrotow, wydaje mi sie, ze pozniej tez powinien byc troszke mocniejszy aczkolwiek moze juz mam banie i tak mi sie zdaje.

    -na zimnym przewaznie jakby nierowno odpala, tzn odpala zawsze ale tak jakby na moment sie czkal czy cos, nie wiem czy to normalne i czy w ogole ma cos wspolnego.


    1. Teraz tak, okazyjnie wypierdzieli jakiegos checka, ale tylko jak jest niedogrzany, dodam, ze nia paluje na zimnym, aczkolwiek bledy zdarzaly sie przy rozpedzaniu (wiec i intensywniejszym dodawaniu gazu). Zdarzylo sie to jakies 3-4 razy odkad posiadam auto, w tym raz jak wyskoczyl check samochod jechal na 5 garach. Oczywiscie jak go zgasilem i zapalilem na nowo check nie wyskoczyl i moglem jechac bezproblemowo dalej.

    2. Oprocz tego mialem tez problem z trzymaniem obrotow, mianowicie dojezdzam do skrzyzowania/chce skrecic wciskam sprzeglo w celu redukcji a on gasl, nie trzymal obrotow, obroty na postoju wtedy falowaly dosyc mocno, ogolnie gasl tylko jak wcisnalem sprzeglo, ale jak puscilem odpalal jakby z popychu (oczywiscie jak to obczailem to przestalem tak robic bo zdaje sobie sprawe ze to szkodzi sprzeglu i/lub skrzyni) do tej pory zdarzylo sie to tylko 2 razy i znowu jak go juz zaparkowalem i zgasilem, wsiadam po godzinie-dwoch i dzialal normalnie...

    3. Mam jeszcze problem z lewa tylna lampa (ta zewnetrzna) mianowicie wszystko w niej dziala oprocz tych paskow led (na kompie pokazuje blad 2f71), czasem tak jakby dzialaja swieca sie lekko ale zaraz przygasaja nie wiem czy to ma cos wspolnego, watpie, ale i tak chcialem sie tym podzielic.

    Edit. 4. Ah i jeszcze takie dziwactwo, ktore zauwazylem ostatnio, w okolicy kolektora albo silnika (tak jakby od gory gdzies wlasnie) slychac bylo takie jakby brzeczenie, grzechotanie i tylko na benzynie, na gazie milklo. Dalo mi to do myslenia, ze moze ten zaworek Disa? Ale czy wtedy nie byloby tego slychac i na gazie i na benzynie?


    Wczoraj w zwiazku z tym bylem u znajomego na podlaczenie pod kompa, w celu rozeznania w tych bledach, ktore mi do tej pory wyskakiwaly, oto co pokazalo:

    -Blad nieokreslony (zap)

    -Pompa elektryczna plynu chlodzacego (zap)

    -regulacja mieszanki 2 (zap)

    -valvetronic, termiczna ochrona przed przeciazeniem wartosc progu ostrzegawczego

    -wentylator skrzynki z elektronika, aktywacja (akt)

    -wypadanie zaplonu cylinder 6 (zap)


    Wentylator skrzynki z elektronika to raczej caly ten problem rowniez ze swiatlem (pokazalo blad 2f71) wiec to raczej nie to.

    A reszta no nie mam pojecia, czy to cos z dolotem, czy moze wtrysk gazu bo taka teorie mi pewien mechanik powiedzial, ale z racji tego, ze byl zle nastawiony na "gazowanie beEmek" raczej bym goscia sluchal z dystansem.


    Czy ktos mial moze podobny problem, co to moze byc? Z gory dzieki za jakakolwiek pomoc :cry2:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.