Cześć jakiś czas temu miałem kolizje drogową. Dostałem strzała w lewe przedni koło. Do wymiany wachacze, zwrotnica, łącznik stabilizatora i amortyzator. Problem jest taki że nie idzie ustawić zbieżności, mam wrażenie że kierownica żyje swoim życiem. Kiedy jadę i trzymam kierownice prosto to samochód ściąga na lewo, ale kiedy puszcze kierownice, to ona automatycznie przekręca sie w lewo i samochód zaczyna jechać w lewo. Do tego mam wrażenie jakby samochód raz ściągał mocniej raz słabiej. Do tego, po kiloziji zaczęła mi kierownica drgać przy hamowaniu mimo że tarcze i klocki są prawie nowe, wymieniane z 10 tys kilometrów temu. Jest jeden ważny szczegół. Nie miałem pieniędzy i chcąc przyoszczędzić części wziolem z anglika, którego miałem(oprócz łącznika). Do tego mam zamontowane sportowe zawieszenie, więc w tym momencie prawy amortyzator to oryginalny sportowy, a lewy zwykły z anglika. I tutaj jest pytanie, czy wina za to ściąganie i drgania kierownicy przy hamowaniu ponosi właśnie ten amortyzator?