Nie ma żadnych błędów. To znaczy błędów z komputera. Rok temu robiłem serwis klimatyzacji z sprawdzeniem błędów. Napełnili, wyczyścili, wymienili filtr kabinowy i nie wykazało im żadnych błędów. Klima chłodziła ale potrzebowała czasu, nie było też jakiegoś szału, ale było zawsze chłodniej. Jedynie stwierdzili, że może to być sprężarka, zawór, panel itd. i z tego mogą zrobić się koszty i mam sprawdzić jak będzie się zachowywać po napełnieniu. Powiedziałem im, że może moduł z wentylatorem chłodnicy. Odrzucili moją tezę. Nie dało mi to spokoju i w tym roku na własną rękę wymieniłem wentylator na sprawny, sprawdzony i nic. Tak jak było, żadnej poprawy, jedynie okazało się, że w poprzednim wentylatorze byłe zużyte szczotki i zawieszał się. Teraz podjechałem do innego warsztatu sprawdzić błędy. Nic nie wykazało. Powiedzieli, że może być mało czynnika lub nieszczelność i mam podjechać zobaczyć jego ilość. Podjechałem na serwis klimatyzacji i czynnika nie ubyło od roku. Dobili tylko minimalnie do stanu który był na naklejce. Jedynie ciśnienie w układzie wytwarzało maksymalnie 12,5 bar a miało być maksymalnie w granicach 15 bar. Stwierdzili, że chłodzi ale to nie jest to i nie chce wytworzyć układ większego ciśnienia i zatrzymuje się na 12,5 bar. No i że to może być sprężarka lub coś innego. I tak wygląda sytuacja. W przednim aucie klima działała w 36 stopniowe upały od samego początku i klimatronic wiedział co ma robić, a tu kompletnie nic, wieje ciepłym powietrzem jak auto jest nagrzane od słońca i ciepło na dworze i dopiero po 2 minutach czuć, że leci chłodne powietrze i to lekko. Żeby wychłodzić auto do temperatury w miarę akceptowalnej potrzeba 8 minut nawet w mniej upalne dni. Powyżej ustawienia 19 stopni na panelu klimatronica robi się ciepło i duszno.