Witam, piszę w imieniu kumpla, który nie ma dostępu do netu. Otóż kupił on sobie niedawno 520 z '89r jak się okazało w nieciekawym stanie. Zaczeło się od tego, że silnik został przegrzany z powodu nie odpowietrzonego układu chłodzenia. Po odpowietrzeniu okazało się, iż kompresja w silniku jest o połowę niższa niż powinna. Po sprawdzeniu głowicy (okazało się że była kiedyś spawana) splanowano ją. Zawory i gniazda sa w porządku. Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak: - silnik nie "grzeje się", ani nie wyrzuca wody z układu chłodzenia - kompresja jest trochę lepsza, ale jeszcze nie taka jak powinna - silnik ciepły odpala bez zarzutu, jednak gdy postoi chwilę na kilkustopniowym mrozie nie chce zapalic - pali dużo, nie wiem dokładnie ile, ale więcej niż powinien - mechanik ROZKŁADA RĘCE :( Co robić? Czy wymiana pierścieni może pomóc?? Z góry dziękuję za wszystkie porady. Pozdrawiam!