Witam. To mój pierwszy post więc jak coś nie tak to sorry. Od kilku tygodni ( ochłodzenie na dworze ) rano po odpaleniu zimnego silnika mam ten sam problem. Po jakiejś minucie pojawiają mi się pod maską spaliny czuć też wyraźny ich zapach. Trwa to kilka minut ( na tyle krótko, że nie mogę dokładnie zlokalizować skąd się kopci ). Kiedy silnik się rozgrzeje słychać spadek obrotów i przestaje kopcić, aż do następnego zimnego poranka. Próbowałem znaleźć miejsce, z którego dymi ale trwa to zbyt krótko chociaż mocno. Jest to przód komory silnka po stronie kierowcy, okolice chłodnicy i miejsca gdzie jest pompa do wspomagania. Nie wiem, czy wytłumaczyłem dość dokładnie ale jeżeli ktoś miał z czymś takim do czynienia to będzie wiedział o co chodzi.