Witam, na wstępie mówię, że jestem konkretnym amatorem jeżeli chodzi o mechanikę i elektronikę aut, więc proszę o dystans do moich wypowiedzi :D . Mam dość poważny problem. Posiadam e90 N52 325i z 2005 roku i od jakiegoś czasu mam problem z odpaleniem auta. Pierwsze co to uruchamia się błąd "Wheel lock" mimo że ta kierownica nie jest zablokowana, po chwili pojawia się problem z poduszkami, włączają się wycieraczki, włączają się przeróżne błędy typu transmission fault, DSC error, etc. Czasami po kilkukrotnym odłączeniu i podłączeniu akumulatora problem ustaje, jednak dzisiaj problem już był prawie nierozwiązywalny. Nie wiem czy to bezpieczne ale znajomy zaproponował odłączenie na jakiś czas akumulatora i złączenie plusa z minusem (byłem w krytycznej sytuacji i musiałem spróbować) - no i zadziałało - auto odpaliło od strzała. Niestety muszę ten problem naprawić na "już", bo auto musi być używane przez następny tydzień - potem idzie do mechanika. Bardzo proszę o szybką odpowiedź - jestem zmuszony do jeżdżenia autem a problem muszę naprawić jak najszybciej. Czy to może być problem z modułem komfortu, czy to wina akumulatora? Dodam, że akumulator ma zaledwie rok, ale zauważyłem pod akumulatorem wilgotność, przetarłem to ale nie pomogło. Jeśli nie pojawiają się w.w. problemy to auto odpala prawie zawsze od strzała, czasami troszeczkę zamuli z odpaleniem. Z góry dziękuję za wszystkie pomocne rady! edit - jeszcze dodam, że od jakichś kilku miesięcy miałem problem z alarmem - jeśli zostawiłem auto na deszczu lub dość długo stało z włączonym alarmem to ten po prostu sam z siebie się włączał. Zdecydowałem się nie włączać alarmu, żeby nie mieć już tego problemu. Fakt, mogłem już rozważyć wtedy wizytę u mechanika. edit2- tydzień temu byłem u mechanika na diagnostyce komputerowej to komputer wykazał 44 błędy, konkretnej listy nie mam, bo było to robione "na szybko".