Witajcie To mój pierwszy post. Postaram się to jasno opisać i proszę o pomoc tak na gorąco. Auto BMW e90 2006. Na drodze szybkiego ruchu po ok. 25 minutach jazdy z roboty poczułem jakbym mocno na coś najechał. Nic nie widziałem, by leżało lub przeoczyłem. Od tego momentu zaczęło coś stukać, ale nie umiałem jadąc określić miejsca. Po około 3 km stanąłem i zajrzałem pod auto. Nic nie widziałem, by było uszkodzone, wisiało itd. Ruszyłem, stuki nadal ale normalnie manewrowałem. Chwile później odstawiłem znajoma. Spojrzała koła stabilnie kręciły. Na komputerze tez nic się nie wyświetliło. Mówię dojadę do domu bo zostało może z 4km i po ok 1km wystrzeliła opona (run flaty) Dodam ze nowe kupione i zamontowane w serwisie miesiąc temu. Zjechałem od razu na pobocze i tam go zostawiłem (szczęście ze tuż obok parking). Chce to jutro ogarnąć, ale póki co szukałem tu co to może być i nic podobnego. Może jakieś pomysły?