Cześć, ostatnio z ciekawości byłem obejrzeć w Krakowie tę e91 - https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-bmw-seria-3-xdrive-automat-ID6FuKuh.html No i tak...podczas rozmowy telefonicznej, sprzedawca: - auto zakupiłem od mojego znajomego z Niemiec który posiadał ten pojazd od 2017 roku i wszystko o tym aucie od tego czasu wiem - w aucie nie robiłem nic poza wymianą błotnika z lewej strony (pod kątem blacharskim) - lać i jeździć, nic nie jest do roboty Tymczasem... - po sprawdzeniu auta po VIN - 03.2020 szkoda całkowita Niemcy (7000-10000 euro) / wspomniałem, że w takim razie fajnego masz kolegę, skoro przy sprzedaży nie powiedział Ci, że auto miało szkodę całkowitą ;) - szkoda w Polsce 12.2021 (5000-7000zł) lewy przód, lewa strona, przód - sprzedający na dzień dobry z informacją "Hehe wiesz co, no i taka głupia sprawa, dowód rejestracyjny to gdzieś zgubiłem, nie wiem gdzie jest, ale dzwoniłem do starostwa to spokojnie mogę Ci sprzedać bez więc się nie martw) / już nic nie mówiłem tylko się uśmiechałem - w opisie "na wszystko mam faktury" - na żywo miał może do połowy tych rzeczy które wymienił w ogłoszeniu, reszta gdzieś się zgubiła :) - lampa z prawej strony zaparowana, widać że prawa strona samochodu z pewnością też była robiona, w nadkolu brakowało śrubek - po 20min moich oględzin sprzedawca zmienił zdanie i powiedział "a no tak, faktycznie, ten z prawej strony błotnik też robiłem, no bo to tak się robi że jak z jednej to i z drugiej strony najlepiej zrobić" :) - klima standardowo nie działa "no nie miałem kiedy nabić ale jak będziesz zdecydowany to ja Ci ją nabiję" - dziesiątki innych, pomniejszych niezgodności o których nawet nie mam siły pisać Nie ingerowałem głębiej w ten samochód bo nie widziałem sensu. Myślałem że cofnąłem się o 20 lat wstecz oglądając to auto/słuchając sprzedającego. Przestrzegam i nie polecam, nie marnujcie czasu.