Witam, niedawno oddawałam samochód do serwisu olejowego, przy okazji okazało się, że jest do wymiany koło pasowe. Chłopaki wymienili na SNR, przejęchałam na tym kole ok. 600km, po czym pasek zaczął piszczeć. Po przyjeździe do warsztatu okazało się, że jest duży luz osiowy koła pasowego, zamieniliśmy na Corteco, luz jest mniejszy, ale nadal dość spory. Pasek piszczy przez 1 sek. przy uruchomieniu i gaszeniu silnika, samochód stracił trochę na mocy. Słyszałam już różne diagnozy: a) pęknięcie wzdłużne wału b) zatarcie panewki ...generalnie mechanicy załamują ręce, dodam tylko, że samochód jeździ, nie słychać żadnych stuków spod maski. Czy ktoś spotkał się z takim problemem? Poniżej link do filmu: