Pasibrzuch

Dziękuję za odpowiedź. Wtryskiwacze to było moje pierwsze podejrzenie. Niestety przed sprzedażą, salon w którym kupowałem auto wymienił dwa a pozostałe oddał do weryfikacji, która nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły, czy próbować drążyć temat dookoła tych wtrysków w ASO?

Jest to mój pierwszy post na forum dlatego witam Wszystkich. W związku z bezsilnością w diagnozie ze strony serwisu BMW zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Od kwietnia tego roku stałem się posiadaczem trzylitrowej 528i z 2010r z silnikiem N53. Niestety nie posiadam wiedzy technicznej, dlatego wybaczcie mój laicki język. Auto kupiłem w salonie BMW w programie BMW Premium Selection z dwuletnią gwarancją. Auto w momencie zakupu legitymowało się bardzo niskim przebiegiem zaledwie 61 000 km. Przed sprzedażą zostały wymienione dwa wtryskiwacze. Pozostałe wg serwisu działały prawidłowo. Po odebraniu auta z salonu i zrobieniu około 500km auto na postoju zaczynało drżeć. Może zabrzmi to zabawnie, jednak drgania najbardziej widoczne były przy otwartych na pełną szerokość drzwiach. Dodatkowo miałem wrażenie, że auto znacząco osłabło. Udałem się do serwisu, jednak ten z racji braku jakichkolwiek błędów powiedział, że ten typ tak ma, nie przejmować się, jak się pojawi błąd dać znać. Godzina 0 nadeszła po 4k km. Podczas jazdy auto zaczęło bardzo szarpać. Wyskoczył komunikat o awarii zespołu napędowego, a na ekranie głównym – „Pełna moc silnika niedostępna. Sprawdź w Twoim serwisie”. Wezwałem lawetę, która zawiozła auto do serwisu. Po kilku dniach otrzymałem telefon, że auto jest do odbioru. W serwisie pozamieniali cewki miejscami, później świece miejscami i silnik zaczął pracować równo. Nie udało się ponownie wywołać błędu zarówno na ciepłym jak i zimnym silniku, dlatego zapadła decyzja o wydaniu auta. Serwis powiedział, że teraz wie na którym cylindrze był błąd i jeżeli pojawi się jeszcze raz będą diagnozować dalej. Po odbiorze auta przez pierwsze 100km auto chodziło tak, jak w momencie jego odebrania z salonu. Przyspieszało bardzo dobrze, nie było najmniejszych drgań. Po 100km wszystko wróciło do „normy”, niestety jak dotąd żaden błąd się nie pojawia, a słabsza moc i drżenie jest już objawem przewlekłym. To co niepokojące to bardzo okopcona rura wydechowa, która po wyczyszczeniu na błysk już po około 300-400k jest totalnie czarna. Być może ktoś z Was miał podobny problem i udało mu się go jakoś rozwiązać? Gwarancja obejmuje auto jeszcze przez półtorej roku, chciałbym w tym czasie usunąć usterkę.