Skocz do zawartości

Kamil19891403

Zarejestrowani
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kamil19891403

  1. Nie, kontrolka od razu gaśnie i na bagnecie cały czas ten sam poziom. Uszczelniacze zaworowe były robione w czerwcu bo mechanik powiedział, że jest to przyczyna wycieku. Pomimo naprawy wyciek nadal był i inny mechanik wymienił oring czujnika położenia wałka rozrządu bo też była nieszczelność ale nadal zauważam kropelki przed silnikiem na długości ok 50 cm.
  2. Witam Panowie :wink: podejrzewam, że był gdzieś wcześniej podobny wątek ale niestety nigdzie nie mogłem go odnaleźć. Zwracam się do Was z zapytaniem :8) Jakiś czas temu gdy uruchamiałem silnik w swoim bmw zauważyłem, że gdy jest on całkowicie zimny to przez pierwszy moment, trwa to może 0.5 s pojawia się taki jakby zgrzyt i po króciutkiej chwili zanika. Bagatelizowałem to zjawisko ale jakoś ostatnio w rozmowie ze znajomym dowiedziałem się przypadkiem, że może to być objaw psującego się rozrządu. Czy ktoś miał z Was podobne przypadki? czy to już może oznacza, że rozrząd będzie do wymiany czy może skończyć się na samym napinaczu? ewentualnie ktoś może mi plus minus przedstawić jakie się koszta takich napraw? pacjent to e46 316i N42, 1.8 l, 85 KW, rozrząd jest na łańcuchu. Wyczytałem gdzieś na forach, że może to być też problem z podstawa filtra oleju i przez nią spływa cały olej do misy i stąd taki objaw ale za to chyba też odpowiada napinacz? będę za ok miesiąc oddawał do mechanika na wymianę oleju i filtra oraz usuniecie drobnego wycieku z którym walczę już od 3 miesięcy i powiem, żeby zajął się tym tematem rozrządu tylko nie wiem na jakie koszta mam się ewentualnie nastawiać ;) pozdrawiam
  3. Wybieram się właśnie na dniach go gazownika, mechanik sam stwierdził, że auto jakoś słabo chodzi na gazie ale nic więcej nie może powiedzieć bo gazownik musi zerknąć.
  4. Witam wszystkich, domyślam się, że podobnych tematów na pewno tutaj trochę było ale przeglądając je z grubsza nie spotkałem podobnego problemu u żadnego z Was jaki u mnie występuje, a konkretnie wyciek płynu w niewyjaśnionych okolicznościach jak to stwierdził mechanik. Zacznę od tego, że jakiś czas temu popsuła mi się pompa paliwowa, mechanik problem ogarnął i wszystko było ok. Jakiś tydzień po naprawie jadąc autem usłyszałem jakieś stukanie pod maską, jak się potem okazało w układzie chłodniczym wytworzyło się duże ciśnienie i pływak wskazujący poziom płynu chłodniczego stukał o korek. Odstawiłem samochód na parking, postał ok 1.5 h i w tym czasie praktycznie cały płyn wyciekł. Dolałem ok 1.5 l i sytuacja się powtórzyła. Mechanik oglądał auto przez 2 dni, nie zauważył żadnych wycieków płynu, odpowietrzył układ i kazał jeździć dalej. Po przejeżdżeniu około tygodnia, sytuacja się powtórzyła, podczas jazdy zapaliła się kontrolka i płyn wyciekł. Ponownie zaprowadziłem do mechanika, grzebał w aucie 2 dni, ponownie nie zauważył żadnych wycieków (tyle, że uszczelnił mi vanosy), pomimo obserwacji na rozgrzanym silniku oraz zimnym. Po odebraniu od mechanika wymieniłem jeszcze korek na nowy i po przejechaniu 30 kilku km dzisiaj musiałem dolać ok 100 ml płynu. Mechanik wykluczył awarię uszczelki pod głowicą, ja jeszcze dziś sprawdzałem i żadnego mleka pod korkiem nie było oraz z tłumika kompletnie nic nie leci. Czy ktoś miał podobny problem? dodam jeszcze, że auto posiada instalację gazową założoną w czerwcu 2018 r., wcześniej dolewałem jakieś nieznaczne ilości płynu (przez 9 miesięcy dolałem ok 1 litra), a teraz ubywa go znacznie więcej. Model bmw e46 316i, 1.8 l i 115 KM. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.