
irakleo
Zarejestrowani-
Postów
20 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez irakleo
-
E46 WBAEV11010KK77401
irakleo odpowiedział(a) na irakleo temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
Dostałem dokładne zdjęcia - fotel kierowcy przetarty na wejściu, ale to norma w tym typie fotela nawet przy przebiegu poniżej 200kkm. Niestety tylne, prawe nadkole już zabetonowane i malowane na tyle słabo że widać nawet na zdjęciach z 3 metrów. -
E46 330i
irakleo opublikował(a) temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
Auto widnieje na portalach dopiero od kilku dni....ale może już ktoś je oglądał? https:// szukam od kilku tygodni e46 w sedanie z takim silnikiem I skrzynią -
Spokojnie.....skrzypi od maja, świadomość że ma luz dotarła do mnie dopiero podczas badań technicznych po których nazajutrz wyjechałem na dwumiesięczny kontrakt zagranicę. Autem obecnie jeździ żona, ale wielkich przebiegów nie robi. Skoro sworzeń wytrzymał w takim stanie kilka miesięcy to chwilę jeszcze pożyje ;)
-
Obecnie nic mi nie drga, nie wibruje podczas jazdy pomimo że mam spory luz na lewym, przednim sworzniu wahacza - dwa tygodnie temu byłem na badaniach technicznych i diagnosta oglądając zawias na szarpakach zalecił jak najszybszą wymianę tego elementu. Sytuacja zmienia się dopiero jak zaczynam hamować z prędkości powyżej 110km/h - wyraźnie trzęsie budą dopóki nie odpuszczę hamulca. ps. miałem kiedyś w E46 nieustanne drgania kiery, tam główną przyczyną były wciąż pokrzywione felgi ponieważ jeździłem na 17" i profil opony był jeszcze niższy w porównaniu do E39.
-
Aż tak źle nie było....ślady zostawiłem tylko dwa ale zużyty a jeszcze nie skrzypiący sworzeń tylnego, górnego wahacza powodował złe ustawienie koła kierownicy i drgania auta powyżej 100km/h. ps. obecnie jeżdżę jeszcze z tym uszkodzonym wahaczemTRW w którym niemiłosiernie skrzypi sworzeń. Nie ma żadnych drgań podczas jazdy ale są spore wibracje przy hamowaniu.....zwłaszcza gdy wyhamowuję auto z wysokich prędkości.
-
Jak masz wydruk to zapodaj. Geometria robiona z obciążeniem ? Z przodu masz możliwość regulacji wyłącznie zbieżności i nie potrzebujesz do tego obciążać auta jak w przypadku regulacji geometrii na tylnej osi - robiłem to osobiście na świeżo kalibrowanym sprzęcie we własnym warsztacie....wydruki mi są do tego nie potrzebne....widzę na ekranie komputera czy koła są zbieżne czy rozbieżne i jakie są wartości ;)
-
Z tego co czytam to wszyscy skupiacie się na przednim zawiasie. No to może moje perypetie trochę wam rozjaśnią. U mnie też biło....tak pomiędzy 110-140km/h a później im szybciej tym było spokojniej. Od zakupu auta przy jeździe na wprost miałem trochę krzywo ustawioną kierownicę - na geometrii wyszło że wszystko jest super cacy....a kierownica krzywo hehe. Pewnego dnia coś z tyłu zaczęło zgrzytać, skrzypieć....normalnie dźwięki jak w wozie drabiniastym. Wszystkie szklane kule na forach wróżyły że to tuleja pływająca. Kupiłem przyrząd do wymiany tulei, tuleje + łączniki Lemfordera żeby wszystko ogarnąć kompleksowo za jednym zamachem. Już przy wymianie tulei pływających wiedziałem że to zły trop bo pracowały bez zarzutu jak je miałem na stole. Złożyłem wszystko a moje obawy się potwierdziły - zgrzytało dalej jak diabli. Zirytowany na maxa zdemontowałem górne wachacze z tylnego wózka - są aż 4 sztuki z czego dwoma reguluje się tylną geometrię (zbieżność kół tylnych albo kąt wyprzedzenia tylnej zwrotnicy - dokładnie nie pamiętam) . W jednym z wahaczy sworzeń był mocno zużyty - guma osłonowa cała ale wewnątrz wszystko rozsypane i kompletnie bez smaru. Przy okazji ukręciła się jedna ze śrub regulacyjnych - dostępna tylko w ASO (radzę kupić chociaż jedną sztukę na wszelki wypadek zanim zaczniecie je odkręcać) . Po złożeniu wszystkiego w całość, wyregulowaniu tylnej geometrii kierownica nagle się wyprostowała a wszelkie drgania ustąpiły. Nigdy nie sądziłem że ustawienie tylnej geometrii ma wpływa na prosto ustawioną kierę - a jednak ma ;) Sugeruję nie skupiać się tylko na przednim zawiasie - jego budowa jest o wiele prostsza od o wiele bardziej rozbudowanego, tylnego zawieszenia. Na przedniej osi nie ma żadnej regulacji poza zbieżnością kół.....natomiast z tyłu jest zupełnie inna bajka ;) ps. moje auto podczas tych wszystkich wymian części zawieszenia miało potwierdzone 220kkm przebiegu i cały żywot latało na 16" kołach które szanują elementy zawiasu przyjmując na siebie większość nierówności w naszych drogach. Wszystkie wahacze przednie były w idealnym stanie. Tył również nie budził żadnych zastrzeżeń poza tym jednym wahaczem. Delikatne luzy miały górne mocowania amortyzatorów natomiast amorki były w świetnej kondycji. Reasumując - wymieniłem prawie wszystko wydając niepotrzebnie kupę kasy a tak naprawdę wystarczyło wymienić górne mocowania przednich amorów i jeden tylny wahacz. Gdy już osiągnąłem ideał to zaczął stukać magiel a po 4 miesiącach i przejechaniu max. 20kkm rozsypał się sworzeń nowego lewego przedniego wahacza TRW.
-
Za każdym razem gdy wymieniłem olej w zakupionej BMW ze skrzynią ZF 5HP19 miałem olej żółty/bursztynowy lub brązowy w zależności od jego zużycia. Za każdym razem wymieniłem go na Motula Multi ATF w kolorze czerwonym i nigdy nie było przykrych niespodzianek....a jeżdżę po 80-100kkm rocznie. Jedynym wyjątkiem był opisywany powyżej Ravenol który się nie sprawdził i do którego się uprzedziłem.
-
Wynika to z budowy i zasady działania tradycyjnej, automatycznej skrzyni biegów. Nie będę wypisywał dyrdymałów bo aż tak fachowej wiedzy nie posiadam. Tłumaczył mi to kiedyś fachman w serwisie skrzyń automatycznych który na codzień je naprawiał. To jest jakoś tak że jak normalnie ruszasz na D lub nawet S to skrzynia rusza auto z wyczuwalnym uśluzgiem, czuć że bieg pierwszy nie jest na 100% spięty. Gdy wbijesz ręcznie na steptronicu jedynkę auto startuje trochę inaczej - podobno można nawet podriftować lub poupalać jeśli silnik posiada dostatecznie dużo mocy....ale tego nie próbowałem. Na pewno bieg pierwszy można wbić tylko jak auto stoi w miejscu, nawet jak się powoli toczysz to jedynka wchodzi z wyjątkowym bólem co podobno nie jest zdrowe dla skrzyni. Jak bardzo chcesz znać zasady działania to odezwij się na forum autojozefow.pl - tam spece dokładnie Ci to wyjaśnią.
-
Jak masz olej mega szłam to na 100% masz tak zabity tym szlamem filtr że skrzynia nie ma prawa poprawnie działać. Tym szlamem masz wtedy również pozapychane kanaliki i zaworki w mechatronice. Niestety smutna prawda jest taka że BMW sprzedawało te auta wciskając kit przyszłym użytkownikom że olej w tych przekładniach jest wieczny i niewymienny. Producenci tych skrzyń niezależnie czy była to firma ZF czy GM jak najbardziej zalecali wymianę oleju i filtrów w tych skrzyniach. Oczywiście te przekładnie były montowane w innych markach aut i o dziwo tamci producenci przewidywali wymianę oleju i filtra co 60-80kkm. Zasada jest taka że jak kupujesz taki samochód i nie masz żadnych informacji na temat ewentualnych wcześniejszych wymian oleju i filtra to robisz to bezwarunkowo. Kolejną ważną kwestią jest przynajmniej raz w tygodniu powachlować sobie steptronic-iem ręcznie zmieniając biegi w górę i w dół żeby w całej mechatronice ruszyć olej. Jazda wyłącznie na pozycji "D" wykorzystuje tylko część mechatroniki i powoduje że w nie używanych kanałach odkłada się syf co skutkuje zapchaniem się płyty sterującej. No i na koniec - ostre starty zawsze na ręcznym sterowaniu od pierwszego biegu w górę....zwlaszcza w dieslach gdzie moment obrotowy jest tak duży że zmieli cały kosz biegu forward. Ruszanie z miejsca na "D" lub biegu 1 to całkowicie dwie różne kwestie.
-
Nic z tych rzeczy - tak jak opisałem, miałem skrzynię z przebiegiem zaledwie 100kkm, wymieniłem 98% oleju w skrzyni, konwerterze i chłodnicy, zalałem dokładnie taką ilość Ravenol-a jaka jest przewidziana przy całkowitym napelnieniu obiegu....nie jakaś statyczna wymiana 60% oleju. Ravenol zwyczajnie szybko się zużył w ekstremalnych warunkach co świadczy o niskiej jakości tego produktu. Wejdź na stronę Castrola, Motula, Mobila itd. znajdziesz zalecaną ilość oleju przy statycznej wymianie. Ja po zakupie auta zawsze kupowałem 8-9 litrów oleju i po wymianie filtra, zlaniu wszystkiego z chłodnicy i uzupełnieniu stanu świeżym olejem robilem kilkanaście kilometrów, zlewałem ponownie olej samym już tylko korkiem spustowym bez ściągania miski i zlewałem kolejną dawką świeżego oleju. Możesz próbować wymiany dynamiczniej ale do tego potrzebny jest bardziej specjalistyczny sprzęt niż sama strzykawka.
-
Kiedyś kupiłem auto z zajechaną skrzynią, znalazłem idealną przekładnię z przebiegiem 100kkm i podczas wymiany skrzyni zalałem cały układ dedykowanym Ravenolem. Kilka tygodni później przyszło mi stać w 60 kilometrowym korku w 35 stopniowym upale i przez cały czas jazda stop/go. Skrzynia w połowie tego maratonu zaczęła walić przy ruszaniu i stawianiu co mnie trochę przeraziło. Po ostygnięciu oleju wszystko wróciło do normy. Kilka dni później zlałem ze skrzyni ten całkiem świeży olej. Nie miał już koloru żółtego tylko był ciemno brązowy, śmierdział spalenizną - typowe symptomy przepracowanego oleju. Wymieniłem na Motula Multi ATF i problem nigdy nie powrócił. Od tamtej pory miałem kilka aut z przekładnia mi ZF6HP19 i zawsze wymieniam olej na wyżej wspomniany. Co do koloru - nie spotkałem się w tych skrzyniach żeby kiedykolwiek miał kolor inny niż żółty a raczej brązowy ponieważ wszystkie zakupione w Niemczech auta nie miały wymian od nowości co wnioskowałem po problemach z odkręcaniem miski olejowej oraz oryginalnym filtrem - ale mogłem się mylić. Ja zawsze wlewałem Motula który jest koloru czerwonego i nigdy nie było żadnego problemu. Kolor to kwestia barwnika a nie parametrów, specyfikacji i właściwości chemicznych. Większość oleji do skrzyń automatycznych w ASO do BMW, VW, Mercedesa itd. jest w kolorze żółtym, natomiast oleje znanych producentów w kolorze czerwonym....ale nie wszystkie. Ravenol jest żółty jak olej z ASO, marka totalnie przeciętna a jakość moim zdaniem słaba o czym przekonałem się na wyżej opisanym przykładzie. nigdy nie kupiłbym skrzyni używanej na jakimś szrocie czy od handlarza który wcześniej zdemontował ją z auta. Te ich zapewnienia i gwarancje rozruchowe przestają obowiązywać jak zapłacisz i opuscisz ich przybytek. Później zawsze jakieś wkręty że źle zamontowana, że zły olej wlałeś itd. Szukałbym skrzyni z jakiegoś świeżo sprowadzonego angola którym mógłbym się przejechać.
-
To jakiś chory i niedorzecznych mit powielany przez znachorów że szklaną kulą! Oczywiście powielają tą opowieść fantaści którzy nigdy nie mieli takiej skrzyni lub nigdy oleju i filtra nie wymieniali w takiej przekładni. Wymiana starego oleju i zapchanego filtra z pewnością skrzyni nie zaszkodzi. Wymieniaj śmiało na Motula Multi ATF i nic się nie bój. Nie baw się w żadne polecane oleje typy Ravenol bo to ściek. Jak to nie pomoże to masz w najlepszym wypadku tylko konwerter do roboty a w najgorszym skrzynię co jest oczywiście nieopłacalne.
-
Użytkowałem kilka BMW ze skrzyniami ZF 5HP19 i mogę Tobie uczciwie polecić olej Motul Multi ATF. Raz nabrałem się na polecanego Ravenol-a i to była porażka! Zmieniam w swojej skrzyni olej co 60kkm I przy przebiegu 360kkm przekładnia pracuje aksamitnie, jak nowa. Oczywiście uszczelka miski tylko z ASO, papierowa bo wszystkie inne zamienniki z gumy itp. puszczają olej po kilku tysiącach kilometrów.
-
przebieg raczej mało wiarygodny, auto zalega już od dawna portalach sprzedażowych, może ktoś już je oglądał : https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-5-bmw-530i-z-silnikiem-m54b-3-0-231-km-i-oryginalnym-przebiegiem-ID6Cbbh4.html VIN: WBADT61000CE52278 mam średnią ochotę gnać kolejny raz na drugi koniec Polski żeby jakiegoś ulepa oglądać ;)
-
Fotel kierowcy faktycznie wygląda na mocno zajechany jak na ten przebieg. W takie przebiegi jestem w stanie uwierzyć - osobiście sprowadzałem dla siebie kilkunastoletnie auta z przebiegiem poniżej 120kkm....oczywiście cena była adekwatna. sprzedawca twierdzi że auto miało tylko jednego właściciela od nowości - ale briefu nie widziałem ;)