Witam Ostatnio pojawil sie u mnie dziwny problem, a mianowicie po wymianie plynu w chlodnicy. Wczesniej byla tam w sumie prawie sama woda (troche dziwne no ale coz). Zrobilem wtedy na wodzie z 400km i wsyzstko bylo ok. Ostatni zakupilem plyn, spuscilem z chlodnicy wode, wlalem plyn, odpowietrzylem no i gitara wyszstko ok. Jezdzilem troche, po czym wyskoczyl mi komunikat w stylu fuhrwasser costam i wyrzucilo mi troche plynu z chlodnicy. Mysle sobie ok, pewnie wlalem za duzo i sobie wyregulowal poziom wyrzucajac nadmiar. I w sumie poziom jest dobry. Jezdze jezdze robie kilometry, az tu nagle wskaznik temp. na czerwone pole wskakuje. Wiec zatrzymuje sie, wiadomo czekam zeby ochlonal. Odkrecilem z ciekawosci korek, troche pluny spuscil, wiec zalalem woda. Wsiadam jade dalej, i o dziwno jade jade i tym razem wskaznik temp. oscyluje ponizej polowy caly czas. Taka sytuacja powtorzyla mi sie juz ze 3 razy. Ze jezdze z jakies 80km i wsyzstko jest ok. Potem ruszam nawet 2 km nie przejade i znow zagrzany, po czym po ostudzeniu jade juz calkowicie dobrze. Czym moze byc to spowodowane? Na moj chlopski rozum nasuwa mi sie tylko 2 powody. Albo termostat nied ziala poprawnie przez co sypie sie obieg i sie grzeje, albo pompa wodna sie zacina? Prosze o pomoc o zaczyna mnie to jzu lekko irytowac a nie wiem czy w dobra strone idzie moje myslenie z przczynami.