Na początku czerwca udało mi się nabyć BMW GT 530 D z 3 litrowym dieslem (245km). Samochód z roku 2010 z przebiegiem 146 000. Zdecydowałem się na zakup, ponieważ był to samochód mojego znajomego, kupiony przez niego w polskim salonie, serwisowany w BMW i oczywiście z prawdziwym przebiegiem. Bezwypadkowy, miał malowane 2 elementy po szkodzie parkingowej. Jeździłem wcześniej z nim tym samochodem, tak więc znałem jego styl jazdy (rocznik 1940:)) Nie byłem tylko przekonany co do wyglądu (zwłaszcza tyłu) i gabarytów (2 tony), jednak po dwóch miesiącach i kilku dłuższych wycieczkach doznania z jazdy pozwoliły mi o tym zapomnieć. To co najbardziej mnie urzekło to: - gigantyczny rozstaw osi (3,07m, platforma w bmw7) samochód może z zewnątrz nie wygląda na aż tak duży (być może przez to, że jest trochę wyższy) jednak w środku przestrzeń jest ogromna, zwłaszcza dla pasażerów na tylnej kanapie. Samochód na trasie pięknie płynie, daje poczucie bezpieczeństwa, - wyciszenie - bardzo cichy przy prędkościach autostradowych, można spokojnie słuchać muzyki, - fotele - w aucie mam wrażenie jakbym siedział w skórzanym fotelu w salonie, - 8 biegowa skrzynia - automat bardzo płynnie zmienia biegi, 8 bieg pozwala na jazdę 120 km/h przy obrotach około 1500, - 3 litrowy diesel - bardzo elastyczny, do tego przyjemny dźwięk wkręcania się na obroty, - bogate wyposażenie - wentylowane fotele, obniżanie lusterka bocznego przy cofaniu, otwieranie bagażnika z kluczyka, automatyczne domykanie drzwi, podświetlenie w wielu miejscach kabiny, pamięć foteli, duży wyświetlacz z nawigacją itp. Do zrobienia mam kilka zadrapań na plastikowej klapie i zderzakach, żeby już wyglądał jak należy. A tak to mam nadzieję, że będzie się spisywał. Poniżej zdjęcia, jeszcze sprzed zakupu kiedy był wystawiony u dealera, jak zrobię ładne swoje to uzupełnię :D