Witam. Niedawno zakupiłem swoje wymarzone auto jakim jest BMW E90 325i. Podczas jazdy próbnej wszystko działało znakomicie, jednak około miesiąc po kupnie, gdy wracałem samochodem z pracy, auto zaczęło szarpać(jakby nie chodziło na wszystkie cylindry). Szybko je zgasiłem, odczekałem 20sec, odpaliłem i obroty zaczęły wariować góra, dół i dalej szarpanie jakby na 4 cylindrach chodziła. Zgasiłem, odczekałem minutę, odpaliłem i wszystko było ok, dojechałem do domu zgasiłem, próbowałem odpalać jeszcze 5 razy i wszystko dobrze. Na drugi dzień rano jadę do pracy, auto odpaliło bez problemu, nic nie szarpie, przyspieszenie znakomite( zauważyłem że ono dobrze działa jak jest zimny silnik), bo już prawie dojechałem do pracy(ok 10km), zatrzymałem się przed przejściem dla pieszych, aby przepuścić, podczas zwalniania, dałem na luz, auto zgasło. Odpaliłem, samo dało sobie 2000obr, dosłownie przez sekundę i zgasło, do tego podczas jazdy występowało dalej to szarpanie, jakby 2 cylindry nie chodziły. Do pracy zostało mi jakieś 400m to dojechałem już. Po pracy odpaliłem, wszystko dobrze, lecz dojechałem do domu i znowu jakby 2 gary odłączyło i falowanie obrotów. Podejrzewałem vanosy, bo odłączyłem je 2, na odpalonym aucie, jeden wpiąłem, zero reakcji, drugi wspiąłem auto zgasło, jeździłem więc na wypiętej wtyczce przy tym vanosy co auto zgasło jak ją podłączę, bo myślałem że to jego wina lecz dzisiaj po przejechaniu 10 km, znowu zgasło, lecz szarpanie było o wiele mniejsze, ale falowanie jest. Odpiąłem więc też drugą wtyczkę i szarpania nie ma wgl, ale podczas wrzucania na luz, za każdym razem obroty spadają do ok 700, potem wzrastają do prawie 2000 i potem spadają i falują między 700-1300. Czy ktoś miał takie problemy z tym silnikiem i byłby w stanie pomóc ?