Okej, wszystko jasne i opiszę sytuacje ze strony potencjalnego "kowalskiego"(uprzedzam że mogę coś przekręcić w nazwach części itp.) W momencie gdy owe usterki zaczęły występować udałem się do serwisu który znajduje się w okolicy. Stwierdzono, że silnik dostaje zbyt małe ciśnienie paliwa i odpowiedzialna za to może być pompa. Przy okazji zamówienia pompy również wymieniono olej, świece, uszczelki filtry. Po tygodniu oczekiwania odebrałem BMW po czym po przejechaniu 100 metrów stwierdziłem że problem nie został rozwiązany, co prawda silnik już nie gasł jednak nadal nie miał mocy oraz szarpał przy dodawaniu bądź odejmowaniu gazu mam na myśli otwieranie zamykanie przepustnicy. W serwisie stwierdzili, że trzeba wymienić rozrząd ale dalej nie widzą co jest przyczyną problemu - komputer nie wykazuje błędów. Poszukałem w wyszukiwarce dobrego speca od BMW i udałem się do niego, gość podpiął samochód do kompa i w trzy minuty stwierdził: Zepsuta sonda nox, sonda lambda, elektrozawory vanos, rozrząd do wymiany i inne rzeczy których już nawet nazw nie pamiętam, jednak zapłaciłem już wcześniej za pompę wysokiego ciśnienia która pewnie była sprawna. Wycenił naprawę na około 8 tysięcy plus miesięczny abonament w ilości 1500zł bo nie wiadomo co będzie dalej. Jako iż kupiłem ten samochód miesiąc temu od 1 właściciela z potwierdzonym przez ASO przebiegiem 200700km i historią napraw, akcji serwisowych itp. gdzie sam samochód był przetrzepany z góry na dól przez firmę która potwierdziła że w samochodzie nigdy nie był żaden element karoserii odkręcany (oryginalny lakier, lampy - potwierdzone numerami seryjnymi, szyby itp. - stwierdzono że to bardzo dobry egzemplarz który jest wart polecenia). Mimo wszystko po diagnozie postanowiłem zadzwonić do sprzedającego gdzie na sam samochód miałem fakturę i poinformować go wadach które powstały jeszcze przed zawarciem umowy jednak dopiero po przejechaniu 300 km zaczęły się nasilać (również zaświecił się check engie), sprzedający zaproponował zwrot kosztów naprawy na kwotę 3 tysięcy złotych jednak postanowiłem mimo wszystko odstąpić od umowy (samochód zwrócony - kasa odzyskana) gdyż w między czasie przeczytałem masę tematów na tym forum odnośnie usterek owych jednostek gdzie pisano, że jeżeli trafi się na dobry egzemplarz to jest szansa, że będzie okej. Panowie i Panie nie będzie, w mojej opinii to kapryśna jednostka która nie jest prosta w obsłudze. Jeżeli posiada ktoś owy silnik i nie ma w okolicy dobrego mechanika tzn. takiego który specjalizuje się tylko w tej marce to lepiej niech się nawet nie pcha N43 bo włoży masę oszczędności a i tak w serwisie wymienią mu to co nie potrzeba a samochód nadal będzie niesprawny. Z drugiej strony nawet jeżeli mamy człowieka który zna się na tym wszystkim to trzeba liczyć się z usterkami które są drogie do usunięcia mam na myśli: - cewki i świece, - wtryskiwacze, - napinacz, łańcuch i prowadnica, - sonda NOX, - sonda lambda - elektrozawór vanos - pompa wysokiego ciśnienia - dwumasa - rozrząd który potrafi zdemolować silnik nawet gdy teoretycznie nic nie wskazuje by był zużyty (elementy plastikowe wpadające do silnika) Podsumowując ja zrezygnowałem z silnika N43 póki jeszcze był na to czas bo moim zdaniem była to tykająca bomba, skoro rozrząd był już luźny to mógł już zbierać plastik z prowadnic gdzie sami wiemy jakie są skutki tego zjawiska w tej konkretnej jednostce. Wyleczyłem się z czterocylindrowych silników BMW wyposażonych w koło dwu-masowe, bezpośredni wtrysk itp. Znając życie za jakiś czas podejmę próbę znalezienia innej trójki, jednak na pewno będzie to silnik R6 a sam samochód nie będzie diagnozować mechanik z pierwszego lepszego serwisu naprawiającego samochody wszelkiej maści. Liczę się z kosztami w przypadku każdego samochodu gdyż każdy jaki posiadałem był regularnie serwisowany by wszystko chodziło jak w zegarku jednak wrzucić raz na rok dwa-trzy tysiące w naprawę usterek i ich eliminacje a wrzucić worek kasy w sam silnik który i tak zaraz może wylądować na złomie to dwie rożne sprawy. To moja skromna opinia na temat tego co spotkało mnie przy przygodzie z benzynowym BMW (o nocach nie przespanych, zrzuceniu na wadze, nerwach i straconej gotówce nie wspomnę) jeżeli ktoś uważa, że warto jednak zakupić samochód z ową jednostką do życzę powodzenia i jak najmniejszych kosztów napraw :8)