Witam serdecznie. Pojawiam się na forum w poszukiwaniu rozwiązania na mój problem. Mianowicie od 2 lat posiadam E39 530D 193KM 2001.r jakiś miesiąc temu skończyło mi się sprzęgło. Zaczęło się ślizgać pod obciążeniem na wyższych biegach 3,4,5 przy 2 tys obrotów uslizguje się. Sprzęgło zostało zamontowane komplet Sachs Docisk, Tarcza i Łożysko mechanik poskładał auto ja odebrałem i lipa sprzęgło jak się ślizgało tak się dalej ślizga nic nie pomogło. Zrobiłem 800km z myślą że się ułoży ale nic bardziej mylnego. Odstawiłem auto ponownie do mechanika sprzęgło zostało rozebrane i okazało się że od strony docisku bierze zaledwie 30% tarczy a od strony dwumasy widać że bierze całością. Wniosek prosty nowy docisk uszkodzony. Sprzęgło.zostalo oddane na reklamacje zamontowałem teraz komplet LUK z myślą że będzie już dobrze i niestety nie. Sprzęgło dalej się uslizguje jak poprzednie może troszkę mniej. Brakuje mi już pomysłu co może być przyczyną. Warsztat zaufany więc lipy napewno nie zrobili. Dwumasa oryginalna na dużym łożysku brak luzów czy przebarwienia sugerującego przypalenie dwumasy. Czytałem różne tematy na forum ale nikt nie miał takiej sytuacji. Czy ktoś mógł by mi doradzić co zrobić? Myślałem o obiciu tarczy Kevlarem może auto ma zrobiony program i seryjne sprzęgło nie wytrzymuje momentu. Ale sam nie wiem czy to jest dobry pomysł. Zaznaczę że stara tarcza była oryginalna z logo BMW oraz Sachs