Już jestem ponownie, sorka za brak odpowiedzi wcześniej, ale domykałem jeszcze sesję. Hm, brzmi to jak całkiem konkretna lista zakupów. Jeżeli natomiast chodzi o koszty... cóż... Powiedziano mi że za wymianę kompletu uszczelnień (głowica, wałki rozrządu, popychacze zaworów, pierścienie tłoków itd.) plus trasowanie głowicy i chyba też szlif cylindrów (nie jestem pewien teraz, to już jakiś czas temu było) musiałbym wyłożyć około 2.5-3k. Z własnej niewiedzy, bo jestem zielony w temacie, myślałem że wymiana silnika zamknie się w podobnej kwocie, ale teraz widzę że jednak raczej nie ma na to szans. Czyli jednak sugerujecie, żeby zainwestować w naprawę?