Skocz do zawartości

majsterkowicz11

Zarejestrowani
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez majsterkowicz11

  1. Przepraszam że się wtrącę do dyskusji. Śledzę wątek od dłuższego czasu i chciałem tylko odnieść się do tego co pisze kolega Din76 na temat zabezpieczenia przeciw odwrotnemu podłączeniu i uzyskaniu 24V w instalacji. Kolega Laso słusznie zauważył, że coś tu jest nie tak... bo takiego manewru w praktyce nie da się wykonać, no chyba że celowo. Proszę wytłumaczyć jak do samochodu w którym mamy akumulator z podpiętymi na stałe klemami możemy podłączyć dwa zaciski od zasilacza tak żeby jeszcze uzyskać w instalacji 24V? Możliwości jakie wystąpią są dwie: 1. podłączymy + do + i - do - i wszystko będzie ok. programujemy. 2. podłączymy + do - i - do + co spowoduje odwrotne podłączenie i w najlepszym wypadku zadziała zabezpieczenie przeciwzwarciowe lub przeciw odwrotnej polaryzacji jeżeli takie jest. Jeżeli nie ma to uszkodzeniu może ulec sam zasilacz. Aby się pomylić z podłączeniem i uzyskać 24-26V w instalacji trzeba by fizycznie zdjąć jedną klemę z akumulatora i teraz pomiędzy tą klemę i biegun aku podłączyć zasilacz - dla mnie to celowe działanie a nie pomyłka. Są cztery możliwości podłączenia, które sprowadzają się do dwóch sytuacji: 1. w instalacji samochodu pojawi się ok. 2V ale o odwrotnej polaryzacji co w większości nie spowoduje problemu ale może być jakiś moduł który nie będzie odporny na taki wariant. 2. w instalacji samochodu pojawi sie ok. 24-26V o zgodnej polaryzacji co może uszkodzić niektóre mniej odporne moduły elektroniczne. Trafnie to podsumował w pewnym sensie kolega Scaramanga: Jeżeli ktoś przedstawia takie stwierdzenia jak poniżej i sam się przyznaje do nie rozumienia podstawowych zagadnień z dziedziny elektroniki trudno to skomentować. W obu powyższych przypadkach absolutnie nie nastąpi uszkodzenie akumulatora ponieważ nie będzie płynął żaden znaczy prąd, natomiast uszkodzenia elektroniki są jak najbardziej prawdopodobne. Jeżeli ktoś powyższego opisu nie rozumie wystarczy sobie to rozrysować i jako-tako znać podstawowe zagadnienia elektryki/elektroniki, a wszytko będzie logiczne. Zabezpieczenie przeciw odwrotnemu podłączeniu według mnie jest jak najbardziej potrzebne do pełnienia swojej podstawowej funkcji, ale straszenie 24V uważam za mocno przesadzone. Moje podejście jest takie, że przed tym jak dostarczę klientowi gotowe urządzenie, które ma służyć jako narzędzie do pracy to oprócz długotrwałych testów pod odciążeniem muszę być na 1001% pewny co się stanie w każdej sytuacji i sprawdzić wszystkie możliwe scenariusze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.