Wielkki klopot mam z BMW 524 TD, mianowicie auto chocilo bez zastrzezen pewnego razu spadl mi pasek klinowy i auto sie zagotowalo sie. Zaprowadzilem auto do jakis magików i orzekli ze glowica pekla oki kupilem dgrugą i zawiozlem do warszatu mechanicznego, mechanik zawiozl ją do regeneracji tzn nowe kanaly, zawory , uszczelnicze , spradzenie szczelnosci, planowanie nieby ladnie pieknie mysle se nowy silniczek bede ganial :) a tu zoooonk magicy ktorym zaprowadzilem auto zlozyli wszystko odpalają a tam cos puka w silniku :) nie wiedzą co to puka wkoncu polscy fachowcy :) jak dla mnie jest to takie pukanie metaliczne jak by wtryski laly w nieodpowiednim momencie, ten odglos przypomina taki jak np w starych dislach zapa sie auto na zimnnym silniku i jak sie rozgrzeje cichnie, a w moim tak napierdziela ze malo co silnika nie rozsadzi a pod obciązeniem jeszcze bardziej aczkolwiek jak sie rozgrzeje do 90 stopni troszkie cichnie ale tez puka. PANAOWIE i tu moja gorąca porozba pomozcie powiedzcie co moze pukac bo ci mechanicy nie wiedzą a samochodem przydalo by sie troszkie pojezdzic w wakacje. Jak ktos cos bedize wiedzial to piszcie bede wdzieczny, wydaje mi sie ze ci mechanicy zle ustawili rozrząd i pompe wtryskową ale nieznam sie pomozcie HELPPPPPP