To nie żadna teoria spiskowa czy dziwna strategia biznesowa, cały świat zmaga się z brakiem komponentów. Mercedes wysyła pare tys pracowników na postojowe bo produkcja stanęła w miejscu. Volvo anulowało wszystkie zamówienia na XC90, bo jakiś element który jest w standardzie jest niedostępny. VW, Audi, wszyscy przezywają to samo. Przy zamówieniu jasno było mówione, to to i to jest na restrykcji, można zamówić bez i podamy datę, albo się łudzić ze będzie i dochodzi właśnie do takich akcji. Rozumiem, że niektórzy dealerzy mogli ukrywać te info, ale jeśli kupujący wiedział lepiej, to sam jest sobie winny.