Witam ! Dziś zacząłem się bawić z radiem w BMW..Chiałem je wymienic.. Poprzedni własciceil wstawił inne niż seryjne raczej bo Grundika i jakoś dziwnie kable popodłączał ... przy kostkach poucinane te kable wogole masakra...I kable te od aku mi sie złaczyły i zrobiło zwarcie :mad2: Miałem włączony zapłon bo tak jest podlaczone ze tylko wtedy radio działa ...To aż mi sie zapłon zresetował...i jush w kablach nie ma pradu ;/ Czy to walnął jakiś bezpiecznik ? Czy cos gorszego ?:D Zdjąłem plastik przy kierownicy...ale jest tam tyle kabli że aż sie przestraszyłem normalnie :lol: Może przydazyło wam sie cos podobnego i wiecie jak się z tym uporac ? PROSZĘ O POMOC !