Witam, od ostatniej wymiany oleju przejechałem 2000 km, a silnik wziął 3l oleju, olej został zalany ten sam, była robiona płukanka, przebieg 180 tyś. Nigdy nie trzeba było dolewać oleju od wymiany do wymiany. miesiąc temu założona instalacja gazowa i w podobnym okresie zaczęły się też problemy z samochodem i to tutaj doszukuję się winowajcy, gdyż po założeniu silnik zaczął przy dohamowywaniu(około 5-10km/h) falować na obrotach, trwa to średnio 5sec i samochód się uspokaja. Przy stałej prędkości do 90km/h, obroty spadają o około 500 tak na 2-3 sec i słychać buczenie z tyłu samochodu, powyżej tej prędkości objaw się nie pojawia. Jak wciskam pedał gazu samochód potrzebuje chwili zanim zareaguje, mam automat ale wcześniej nie potrzebował tyle czasu na reakcję. Pod komputerem nie pokazuje żadnych błędów. Z pomiarów udało się wywnioskować, że sonda nr. 2 za katalizatorem zakończyła swój żywot. Nie ma żadnych wycieków. Na instalacji przejechałem około 500km. Byłem na przeglądzie "0" i powiedzieli, że instalacja jest założona i skonfigurowana dobrze.