Hej Panowie, Wczoraj w nocy wracając z lotniska po ok godzinie jazdy z prędkością 120km/h wjechałem na autostradę i ustawiłem tempomat na 140km/h. Po ok 15 minutach zaświeciła się kontrolka engine check, zaczęło delikatnie szarpać przy przyspieszaniu. Po ok 25km zjechałem z autostrady i stanąłem na poboczu, czułem że autem trzęsie. Stałem tak ok 10 - 15 sekund i powoli ruszyłem, by sprawdzić co będzie się działo. Nagle kontrolka zgasła, poczułem zapach paliwa i od tej pory przez następne 80km wszystko było ok. Ciekawą rzeczą jest, że przez te 25 km z zapaloną kontrolką auto spaliło ok 15 litrów benzyny. Macie jakieś pomysły co to może być? Dzięki! PS moje auto : e92 325i 3.0 218bhp