
rfan
Zarejestrowani-
Postów
10 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
bmw e39 4.4
Osiągnięcia rfan
Debiutant (2/14)
0
Reputacja
-
Sprawdzę to, aczkolwiek brzmi to raczej na bank z silnika lub ewentualnie kolektorów / tłumika przy silniku (nieszczelność może wydawać stuki?) Ale słychać go przy wolnych obrotach tj. cykliczne stukanie czy po prostu raz w czas coś stuknie? Auto jeździ na Elfie 5W40, wcześniej wlany był Castrol 5W30, a jeszcze wcześniej Valvoline 5W40... Stukanie na każdym tak samo :). Tak! Mam instalację gazową, ale na samej benzynie też są stuki... Chociaż... jak teraz sobie przypomniałem to chyba dwukrotnie zdarzyło mi się, że gaz mi prawdopodobnie mapę benzyny rozregulował i odcinkę na benzynie miałem w okolicach 4500... Może mieć to coś wspólnego ze stukaniem? Pozdrawiam!
-
Pompa olejowa byla sprawdzana przed wymiana rozrzadu, wszystkie sruby mocno trzymaly. Jedyne co bylo zrobione to lancuch mi mechanik naciagnal tym napinaczem na srubie, bo byl troche luzny... Nie mam pomyslu, w poprzednim aucie mialem problem z panewka, ale tam stukot wystepowal rowniez po wcisnieciu gazu do oporu, az w kabinie bylo slychac stukanie jakby ktos z karabinu strzelal... i dzwiek byl typowo metaliczny, jakby ktos np. stukal mlotkiem o drugi mlotek... Jakies pomysly?
-
Witam. Jakieś pół roku temu usłyszałem w swoim BMW 540i z 1996 roku (bez vanosa) dziwne stukanie w silniku. Wymieniłem rozrząd (łańcuch, ślizgi, napinacz, uszczelki itd.) i dźwięk stukania jak był tak jest do dzisiaj. Wydobywa się on jakby od strony koła pasażera, raczej z dołu silnika, ale podczas słuchania nad maską brzmi jakby z pokrywy zaworów...Stukanie jest słyszalne podczas lekkiego dodawania i puszczania gazu w okolicach 2000-2500 obrotów. Podczas jazdy słychać przez szybę jak jadę gdzieś obok innych samochodów lub płotu, ale tylko podczas delikatnego przygazowywania (gaz, puszczam, gaz, puszczam, gaz, puszczam) lub jak trzymam gaz wciśnięty w tej samej pozycji. Nie udało mi się usłyszeć czy dźwięk rośnie wraz z obrotami bo jak piszę - występuje tylko podczas muskania gazu. Przy wciśniętym pedale w podłoge nic nie słychać. Zastanawiam się co tam może stukać, zaznaczam, że dźwięk występuje TYLKO na w pełni rozgrzanym silniku (105 stopni). Dziwnie to brzmi, boję się, że to panewka. Lampka ciśnienia oleju gaśnie od razu wraz z odpaleniem auta. Są dni, w których słychać głośniej i częściej, a są dni, w których jest jakby ciszej i rzadziej. I stuka tak przynajmniej od 15 000 km. Ktoś miał w swoim 4.4 podobne objawy? Jakieś wskazówki co sprawdzić?
-
Witam po długiej przerwie :). Pod koniec lipca skompletowałem wszystkie podzespoły potrzebne do naprawy rozrządu (3 uszczelki rozrządu, 2 uszczelki pokryw zaworów, uszczelniacz wału, 3 ślizgi, łańcuch, filtr oleju, olej (5W40 ELF 2x4 litry), płyn chłodniczy (2x5 litrów) no i napinacz, który już miałem) i czekałem... cierpliwie czekałem, bo sezon urlopowy :). Auto dopiero w tamtym tygodniu trafiło do mechanika i to do zupełnie innego - poprzedni, który zadeklarował się, że ogarnie temat po prostu się rozmyślił i wymiękł tego samego dnia, na który się z nim umówiłem. Chyba go to przerosło :). Auto stało u niego 2 dni. Poprzedni rozrząd (a raczej 2 ślizgi - ten od napinacza i ten w kształcie litery "U") były rozsypane, tj. ich elementy leżały w misce olejowej, a łańcuch tarł o metal, stąd ten paskudny dźwięk. Trzeci ślizg był w idealnym stanie i nie został wymieniony ze względu na to, że jednak ten co miałem nie pasował - przynajmniej tak stwierdził mechanik. Wszystkie elementy rozrządu były oryginalne z fabryki, a uszczelki stare jak świat - nikt nigdy tam nie zaglądał. A w środku czyściutko, zero szlamu. Zębatki jak nowe, pozostałe łańcuchy w bardzo dobrym stanie. Silnik teraz pracuje idealnie, cichutko i równo - można monetę postawić i się nie wywróci. Wracając do domu nie mogłem powstrzymać uśmiechu. Jedyny problem jaki jeszcze mnie nurtuje to czasami NADAL coś cyka/stuka przy około 2000 obrotów przy delikatnym wciskaniu gazu. Znowu pomyślałem, że to może panewka i aż mi się włos na głowie zjeżył, ale problem nie występuje zawsze tylko czasami, do tego przy mocnym rozgrzaniu auta - w necie wyczytałem, że może być to coś z nieszczelnością wydechu i kiedy bardzo się nagrzeje to objawem może być dźwięk takiego stukania. Na razie nie mam czasu ani ochoty się tym zajmować :). Rozrząd na pewno kwalifikował się do roboty :). Co do kosztów, jakie musiałem ponieść to wygląda to następująco: 1. Napinacz SWAG - 180 zł, 2. Uszczelki rozrządu 3 szt. ELRING, lewa, prawa i środkowa - 150 zł za komplet, 3. Łańcuch SWAG - 180 zł, 4. Uszczelki pokryw zaworów - 180 zł, 5. Filtr oleju MAHLE - 40 zł, 6. Ślizgi łańcucha 3 szt. - 590 zł, 7. Olej ELF 5W40 8 litrów - 160 zł, 8. Płyn chłodniczy 10 litrów - 100 zł, 9. Uszczelniacz wału - 30 zł, 10. Robocizna... - 600 zł :) 11. Myjnia... bo auto stało prawie 1,5 miesiąca :). - 10 zł karcher + szampon 20 zł + gąbka 5 zł = 35 zł. Razem: 2245 zł i prawie 1,5 miesiąca nerwów :). PS: Można było śmiało zmieścić się poniżej 1900 zł za całość, ponieważ tak jak pisałem jeden ze ślizgów był niepotrzebny (koszt prawie 200 zł), a uszczelki pokryw zaworów były w fajnym stanie, można było je ponownie użyć z silikonem.
-
Spokojnie przeanalizowałem wszystkie numery i jest tak jak piszesz - wszystko jest identyczne oprócz ślizgu od strony kierowcy :). Żeby było śmieszniej, to wszędzie gotowe zestawy są dedykowane do M62TU. Dzwoniłem dziś do kilku sklepów, hurtowni i serwisów i... mają "prawie kompletne" rozrządy, w których oczywiście brakuje szukanego przeze mnie ślizgu :). Odwiedziłem profil na facebooku, który podałeś, zadzwoniłem i niestety nic nie mają. Mehenker posiada tylko komplet pod M62TU, ale człowiek, z którym rozmawiałem ma się jeszcze dowiedzieć czy przypadkiem różnica nie jest tylko wizualna, bo ponoć to ten sam silnik i raczej nie pasowałby inny ślizg. Zobaczymy co to z tego będzie. Dzięki za informacje :). PS: Chyba napinaczowi dam już spokój :). Stawiam, że pękający już od jakiegoś czasu ślizg (któryś - nie wiem który) jako-tako się trzymał pod naciskiem napinacza i stąd te stukanie w okolicach 2000 obrotów. Gdy wyciągnąłem napinacz łańcuch trochę zluzował i pewnie coś odpadło :). To by tłumaczyło, że po założeniu nowego napinacza "coś się zepsuło" i hałasuje :). Edytowane: Przez kilka godzin przeglądałem zagraniczne fora internetowe i znalazłem odpowiedź na swoje pytanie - wszystkie ślizgi od M62TU Vanos pasują do M62 bez Vanosa :). Ta trzecia prowadnica, mimo, że znacznie się różni wizualnie to posiada identycznie rozmieszczone otwory w "większej" obudowie z plastiku. To wersja zmodyfikowana, niby ulepszona. Dlaczego więc BMW ma w swojej ofercie także "starą" część? Bo ona za to pasuje do silnika M60, w którym ślizg z M62TU już by się nie zmieścił - tak wyczytałem :). Jutro zamawiam komplet i czas czekać do weekendu :).
-
Bardzo Ci dziekuje za wylistowanie tych czesci i ich numerow :). Ciekawe teraz skad wziac te dwie prowadnice przedliftowe (lewa i prawa), skoro pozostale czesci (lancuch, prowadnica "U" i napinacz) pasuja z modelu poliftowego :). Jutro zadzwonie do intercarsu albo autolandu, moze po numerze VIN sprawdza dostepnosc. Nie ukrywam, ze chcialbym do bastepnego weekendu skompletowac wszystkie podzespoly :).
-
Obejrzałem już chyba wszystkie filmiki na YouTube dotyczące rozrządu i stukania w silniku M62 :). Umówiłem się z mechanikiem, który zadeklarował, że podejmie się naprawy w kolejny weekend, mam nadzieję że po tej operacji wszystko będzie działało jak trzeba. Mam jeszcze jedno pytanie. Od jakiegoś czasu szukam w Internecie zestawu do naprawy rozrządu, tj. ślizgi, łańcuch, uszczelki itd. i jedyne co znajduję to zestawy z dopiskiem "Pasuje do aut po 1998 roku" lub "M62 Vanos". Nigdzie nie widzę nic do modeli M62 przed liftem. Czy rozrząd do M62TU będzie pasował to M62? Pozdrawiam serdecznie!
-
Wcześniej, gdy silnik leciutko postukiwał tylko w okolicach 2000 obrotów nie było żadnych objawów typu zwiększone spalanie czy szarpanie. Wszystko było OK. Nie było też trzęsienia na jałowym. Po wymianie napinacza i odpaleniu silnik brzmi jak na filmiku z przedostatniego postu. Nie ruszałem z miejsca od tamtego czasu, dlatego nie potrafię odpowiedzieć, czy auto dobrze jeździ. Boję się, że gdy wyjadę gdzieś autem to narobię większych szkód. Jestem z okolic Olsztyna. Rozmawiałem z jednym mechanikiem i powiedział, że może to być rozciągnięty łańcuch...
-
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Poniżej wrzucam filmik, który nagrałem kilka dni temu: https://www.youtube.com/watch?v=Fp9OwXzmEjQ Tak brzmi silnik, który jest ciepły. Na zimnym (tzn. po odpaleniu po nocy stania) jest cichy i po kilkudziesięciu sekundach zaczyna coraz bardziej hałasować - aż do efektu przedstawionego na filmie. W misce olejowej nie znajdowały się żadne przedmioty, tj. był w niej tylko olej, żadnych śrub, plastikowych elementów czy opiłków, a przyznam, że zwracałem na to uwagę - w końcu po to robiłem zabieg ściągania misy. Dźwięk dochodzi od frontu, tj. wydaje mi się, że bardziej słyszalny jest z lewej (patrząc spod maski) pokrywy klawiatury, dokładniej przy wlewie oleju. No i właśnie po tej stronie znajduje się napinacz... Dodam jeszcze, że autem trochę trzęsie na biegu jałowym. Nie mam pojęcia kiedy robiony był rozrząd - być może nigdy, a auto ma około 230 tys na liczniku (ciekawe ile jest naprawdę w 22-letnim aucie...). Ostatnimi czasy próbowałem jeszcze kilka razy zainstalować ten napinacz i nic się nie zmieniło. Pozdrawiam serdecznie.
-
Witam wszystkich serdecznie. Jakieś trzy miesiące temu kupiłem BMW E39 z wymarzonym silnikiem 4.4L bez vanosów. Wydałem na nią ciężko uzbierane 20 tysięcy PLN. Auto sprawowało się świetnie. Byłem bardzo zadowolony. W międzyczasie zrobiłem kilka napraw, tj. wymiana kilku elementów w zawieszeniu, nowe hamulce, sprawdziłem dokręcenie pompy oleju, napięcie łańcuchów itd., wymieniłem wszystkie filtry, oleje itd. Wydawać by się mogło, że wszystko jest super, ale... pewnego dnia jadąc jakieś 50km/h w mieście z otwartymi oknami usłyszałem delikatne "cykanie/stukanie" w okolicach 2000 obrotów. Myślałem, że to panewka, ale kolega i mechanik wspólnie stwierdzili, że te cykanie/stukanie dochodzi z okolicy pokryw zaworów. Wziąłem się za szukanie przyczyny w internecie i znalazłem jakiś post na zagranicznym forum, że trzeba wymienić NAPINACZ ROZRZĄDU. Tak też zrobiłem - wykręciłem stary i kupiłem nowy. Nowy był o jakieś 2-3 cm dłuższy od starego, poza tym stary nie pracował tak miękko jak nowy. Zamontowałem i... silnik zaczął pracować tragicznie. Tak jak na filmiku poniżej: IDENTYCZNIE TAK SAMO. Pod filmikiem człowieczek napisał, że wyciągnął napinacz rozrządu, przestawił w nim sprężynkę, wkręcił i wszystko wróciło do normy, hałas ustał. Ja próbowałem 3 razy i nic z tego. Dodam, że auto przed wymianą napinacza pracowało IDEALNIE cichutko... Może ja po prostu nie umiem zamontować tego napinacza? Ktoś inny gdzieś tam na youtube napisał, że przyczyną może być nie wskoczenie napinacza na łyżwę... Jak to zrobić? Pozdrawiam serdecznie.