Kolej na moje 3 grosze. 2 lata temu kupilem 93 e32 V8. Przejechalem okolo 30000 km na benzynie i w trasie srednio palila 10l w miescie 12-13l. Podzczas wyjazdu do zakopca spalila 17-18 l (zima, gory, i jazda na maxa). W 2004 zalozylem gaz, lambda komputer etc. Po 4 miesiacach auto sprzedalem bo milem go serdecznie dosc. Zadnych wybuchow, falowania, gasniecia czy czegos podobnego. Chodzi o spadek mocy. Po 2 latach na benzynie przyzwyczilem sie do 218 KM. Na gazie byla kompletna lipa. Nadal jechal 230km/h ale powyzej 4500 obr nic juz sie nie dzialo. Spalal min 16 w trasie i okolo 20 w miescie, wiec oplacalnosc tego interesu spadla, spodziewalem sie 15 litrow w miescie. Jak juz napisalem , auto sprzedalem i kupilem 740 ke ktorej nie bede gazowal. Po wrazeniach z 730 nie widze w tym sensu. Taka jest moja opinia