Witam wszystkich. Przez kilka ostatnich miesięcy nie miałem okazji jeździć moją bunią więc grzecznie stała w garażu z odpiętym akumulatorem. Wczoraj w końcu udało mi się znaleźć chwilę czasu żeby się nią nacieszyć. Zamknąłem obwód akumulatora, otwarłem centralką drzwi i... zonk. Auto nie chce odpalić. A jak już odpali to tak jakby nie chodziło na wszystkich cylindrach. Dopiero po pełnym wciśnięciu gazu zaczyna wchodzić na max 1.5-2.0 k obrotów/min. Mimo tego nie pracuje ani równo, ani gładko - kompletnie inaczej jak pamiętam. Dla jasności podaje link do filmiku z odpalania:
Czy ktoś z Was miał taką sytuację u siebie? Byłbym bardzo wdzięczny za każdą pomoc.