Witam, tak jak w temacie, silnik po odpaleniu zaczyna pracować na 1500 obrotów, schodzi powoli do 1000, po lekkim rozgrzaniu wchodzi z powrotem na 1500 i zaczyna sam sobie dodawać gazu, cyklicznie z 1200 do 2500obr, słaba reakcja na gaz w dolnym zakresie obrotów, po dodaniu na 6000obr do 3 tys schodzi bardzo ładnie, po 3 tys zaczyna się powolny spadek na 1200, i znowu 1200-2500. Co udało mi się zauważyć to przy przytrzymaniu gazu powyżej 3 tys obrotów wskazówka nawet nie drgnie, poniżej 3 tys utrzymanie stałej pracy silnika na biegu jałowym jest nie możliwe. Błędy w istcie to brak chłodzenia na podstawie mapy charakterystyki, prawdopodobnie czujnik temperatury oleju. W inpie wywala błąd sondy lambda, teg_up i Teg_down, oraz tak samo coś z temperaturą. Generalnie auto stało miesiąc nie używane, wcześniej jeździło dobrze, były widoczne lekkie zafalowania, ale to prawdopodobnie przez nieszczelny dolot, niestety odbiło mi wiec postanowiłem umyć silnik :D ,był lekki wyciek z pokrywy zaworów, i prawdopodobnie podczas mycia musiałem zalać jakiś czujnik. Co udało mi się zrobić, to wymienić nieszczelny dolot, przeczyścić krokowca i sprawdzić go omomierzem, podmienić przepływkę na inną, podmienić sterownik silnika czy go czasem nie zalało. Czy możliwe jest żeby czujnik położenia wałka rozrządu był padnięty, i nie widziała tego inpa/ista? Z niecierpliwością czekam na wasze propozycje na temat diagnozy, mam nadzieje, że ktoś miał podobny problem :)