Cześć! Chciał bym odświeżyć wątek i przedstawić swoją sytuacje mając w nadziei, ze się uda coś osiągnąć;) e46 1991r. Czujnik parkowania tak.. Działał Działał aż w końcu po wrzuceniu wstecznego pikał nom stop, trochę zwlekałem żeby zebrać fundusze Po jakimś czasie zorientowałem się że działa randomowo.. 1. raz pika ciągłym 2.w ogóle i czujni nie działają 3. czujnik działa normalnie Tak czyj siak te "dziwne działanie" przechyliło szale goryczy i pojechałem do elektryka 1. sprawdził całe okablowanie - działa 2. sprawdził wszystkie czujki (wydaja trykanie :) ) 3. powiedział - masz pan niesprawny moduł.. kupiłem moduł na allegro, podpinamy i nic.. straciłęm zaufanie do eletryka po tym jak pojechałem i powiedział " Panie nie ma co się bawić wywalamy całą instalacje ja tu wpinam czujniki za 80zł chińskie i sprawne" no może i racja drożej bedzie szukanie potencjalnej szkody. Pojechałem po pewnym czasie do innego elektryka 1. sprawdził okablowanie - do czujników dochodzi prąd jeden z nich komputer wskazuje jako uszkodzony ale (tryka) podpięcie innego sprawnego za jego miejsce nic nie dało.. 2. tak więc czujki sprawdzone 3. u pierwszego jak i u drugiego elektryka ta sama sytuacja - na pewno MODUŁ może ten z allegro też walnięty myśle.. ale BMW podpięte pod komputer, błędy skasowane.. czujniki działają.. tylko jeden z nich wskazuje usterkę ale jak wpinamy poprawny to nadal nic nie działa a pamiętamy że kable sa okej.. Wypinamy komputer przekręcamy kluczyk.. czujniki nie działają.. informacja od elektryka po przekręceniu kluczyka błędy na nowo się właczają.. do wymiany moduł.. dostałem info że do znajomego przywieźli bmw na szrot;) jade.. zabieram moduł podłączam też nie działa.. Albo wszystkie modułu mają mnie w (pupie) albo i to mi się wydaje.. że to nie jest wina modułu tylko wina gdzies indziej POMOCY jakieś sugestie?