Witam Drodzy forumowicze, W zeszłym tygodniu busiarz na parkingu stuknął moją ślicznotkę, teraz mam problem z naprawą. Namienię, że auto ma 5 miesięcy, do tej pory bez ryski, a tutaj mi takie historie wychodzą. Wszystko oczywiście idzie z OC sprawcy. Po konsultacji w dwóch autoryzowanych serwisach dostałem info, że wymiana elementu nie jest możliwa, ponieważ naruszy bryłę auto i tylko wycięcie i wspawanie jekiegoś tam fragmentu wchodzi w grę. Szczerze powiedziawszy nie fajnie mieć spawany samochód, mógłby ktoś poradzić co najlepiej zrobić w tej sytuacji? Poniżej dwie fotki mojego BMW. https://zapodaj.net/389096f5655c8.jpg.html https://zapodaj.net/1bb786fc29855.jpg.html