Skocz do zawartości

diodak

Zarejestrowani
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Kraków

Osiągnięcia diodak

Praktykant

Praktykant (3/14)

0

Reputacja

  1. Jak to "rozpadło" ? :-/ A dużo powinny Ci dać te wałki?
  2. Cytując za Darno z forum autoklub.pl: "Miał nawiercane wzmocnienia w drzwiach, dla obniżenia wagi.Decyzja bardzo kontrowersyjna. Waga samochodu klemensa minimalna ma byc 1000 kg, auto wazylo na bk2 1034 bodajze. Przepis mowi, ze z drzwi nie moga byc usuniete wzmocnienia, i nie byly, byly nawiercone." I rzeczywiście, w samochodzie są ponawiercane wzmocnienia, trochę blachy pod maską... Co wydaje mi się grubą przesadą, bo ja to nawet policzyłem - na kilkuset dziurach średnicy 3cm "zarabia się" dosłownie parę kg... Imho sens takiej operacji jest dyskusyjny.
  3. W sprawianiu, aby ich samochody miały dużo gwiazdek w testach?... ;-) Oczywiście przesadzam, ale wiem że chodzimy w chińskich butach, pracujemy na chińskich komputerach.. i czy one są dużo gorsze od amerykańskich czy niemieckich? Nie wiem. Bo tych drugich już w zasadzie nie ma. :-/ Choć oczywiście wolałbym, żeby europejskie były lepsze, a jeszcze lepiej - tańsze. A nie żeby nas chińczycy już zupełnie zjedli gospodardzo. Ale pewnie i tak zjedzą, bo oni mają wilczy kapitalizm, pracują po 12 godzin, a w Europie jest socjalizm, a francuzi mający 36-godzinny tydzień pracy urządzają strajki. :-) A ktoś gdzieś w Polsce sprzedaje już te chińskie auta?
  4. Rozmawiałem z mechanikiem, który serwisuje samochód Marka Klementowicza i oglądałem jego auto. Nie pamiętam jaki jest zawias, wiem że ma tuleje ani gumowe, ani poliuretan, tylko jakiś wynalazek NSR Racing (coś pomiędzy pierwszym a drugim). Z tego co mówił ów mechanik (notabene bardzo sympatyczny człowiek), ma też skrzynię z M3 - ze względu na zupełnie inne stopniowanie (choć nie wiem czy z taką jeździ w PPZM - wie ktoś jak to się ma do przepisów?). Nie wiem co jest zdłubane w silniku. Natomiat napewno auto jest odelżone z niemal patologicznym fanatyzmem. ;-)
  5. :-( Wielka szkoda. Byłem na OSie w Lanckoronie, widziałem braci Klementowiczów w akcji, oczywiście tyle co może zobaczyć kibic - czyli kilka zakrętów. Ale na tej podstawię wydaje mi się, że - wbrew temu co np. napisalni na v10.pl - nie jechał "efektownie". Jechał skutecznie. Bez boczarów, tylko po prostu tak jak trzeba i szybko. Naprawdę szybko. Wielka, wielka szkoda, że został wykluczony. Ciekaw jestem za co konkretnie? Tak czy inaczej - jak zauważył Allrad - Klementowicz udowodnił, że można jechać RWD równie skutecznie, albo lepiej jak FWD. ;-) (a od dawna toczę o to spór z kolegami jeżdżącymi FWD ;] )
  6. Jeśli nikogo tam nie ma, a kierowca czuje się z tym pewnie, to dla kogo jest to zagrożenie? :-)
  7. na podst. w/w art. to zawsze będzie Twoja wina niezależnie od tego czy szkody zostały poczynione czy też teoretycznie mogły mieć miejsce (np. stworzenie zagrożenia w ruchu-niekoniecznie materialne). mms023: Zgadzam się jak najbardziej, że te zapisy w kodeksach umożliwiają ukaranie Cię "w świetle prawem" za tak zwane stwarzanie zagrożenia. I to jest właśnie bez sensu - bo pod "stwarzanie zagrożenia" można podciągnać wszystko, łącznie z krótkimi spódniczkami (moim zdaniem dużo bardziej niebezpieczne niż szybka jazda, gdy jestem skupiony na prowadzeniu ;] ). Coś takiego jak "zagrożenie" jest pojęciem bardzo subiektywnym i wręcz osobistym. To jest ODCZUCIE, a nie jakiś fakt. Ja np. nie boję się zjeść chleba z podłogi, a inni boją się łapania rurki w tramwaju, bo ktoś inny jej dotykał... Dla nich to jest "zagrożenie". W ruchu drogowym - nie boję się jechać jako pasażer z pewnym moim dobrze jeżdżącym kolegą, nawet jak grzeje w mieście duuużo za szybko, a z moją Mamą boję się, nawet jak jedzie 40km/h. ;] Podsumowując - wiem za co, zgodnie z naszym prawem, MOŻNA ukarać - napisałem, za co moim zdaniem się POWINNO. [/u]
  8. Ok, jechałeś za szybko. Zawsze potrafisz przewidzieć szóstym zmysłem np. plamę oleju na drodze? (celowy ekstremalny przykład) Tak czy inaczej - jechałeś za szybko (ale przepisowo), "spowodowałeś zagrożenie"... i co? Coś się komuś od tego stało? Ktoś coś na tym stracił? (za barierkę zapłaci ubezpieczyciel). ZA CO jesteś ukarany? Zauważ, że na zakręcie "powoduję zagrożenie" takie samo, niezależnie od tego, czy z niego wylecę czy nie. Bo w obu przypadkach istnieje prawdopodobieństwo, że kogoś przejadę. Jest różnica między wpadnięciem do dziury na drodze (i wyleceniem z drogi), a kopaniem tej dziury, żeby ktoś wpadł. Tak samo jest różnica między wjechaniem w kogoś w wypadku drogowym, a strzelaniu do kogoś. Dla mnie różnica dość wyraźna, dla sędziego też taka być powinna.
  9. diodak

    [e30] czujnik na dyfrze

    Właśnie mi uświadomiłeś dlaczego wraz z niedziałającym prędkościomierzem ten cały "ekonomiezer" (ironiczna nazwa) pokazuje numer buta... Bo przecież nie zna prędkości... Heh. :-) Swoją drogą - gdzie taką wtyczkę kupić poza ASO. ? :)
  10. Jakbyś miał jakieś "kanały", którymi można takowy krótki most ze szperą nabyć droga kupna, to daj proszę znać. ;]
  11. Wszystkie współczesne samochody osobowe mają nadwozie samonośne. A swoją drogą sądzę, że wielu ludziom jest bardzo na rękę, żeby chińskie auta wypadały kiepsko w testach zderzeniowych... Więc nie bardzo mi się chce wierzyć w obiektywność takich testów, przykro mi. Zaduża kasa wchodzi w grę. ;]
  12. Rozumując w ten sposób, to powodujesz zagrożenie w ogóle jadąc samochodem, bo przecież jest szansa, że wylecisz z drogi. I jest szansa, że tam będzie stała matka z dzieckiem. W ogóle, mandat za wyjście z domu, bo jest szansa, że wsiądziesz do auta...... itd. Czujesz absurd? Karać powinno się za POCZYNIONE szkody, a nie za jakieś teoretyczne "stworzenie zagrożenia". A że wypadłeś z drogi - dziura, kałuża, piasek na drodze... to się nie liczy? Zawsze można rzec, że jechałeś za szybko. Bo gdybyś jechał 0km/h to byś nie wypadł z drogi. Przeciez prędkość NIGDY nie jest bezpośrednim powodem wypadku. Prędkość jest tylko współczynnikiem, który - wraz ze wzrostem - zwiększa prawdopodobieństwo że INNE czynniki spowodują wypadek. Przy 20km/h dziura nie spowoduje wypadku, przy 120km/h tak.
  13. Nie inaczej... A nawiązując do którejś z wcześniejszych wypowiedzi - pieniądze na obwodnice powinny być z podatku akcyzowego, który jest w paliwie i jest WYSOKI. A nie dodatkowo z fotoradaru. Ale jako się rzekło - po co wydawać, skoro zamiast tego można zarobić, pieprząc równocześnie, że to dla bezpieczeństwa blablabla. Ja wiem, że w ogóle nieprzepisowa jazda, to grzech jest śmiertelny - ale powiedzcie mi - czy ktoś, komu się tam jechać zdarzyło - jedzie przepisowo po tzw. "gierkówce" ? Oczywiście, że im szybciej tym bardziej niebezpiecznie. Ale jak to ktoś kiedyś niegłupio powiedział - samochody właśnie po to wymyślono, żeby się szybciej przemieszczać. A nie wolniej, wolniej i wolniej. Jak się ktoś boi ryzyka, to niech jedzie pociągiem. Albo niech zostanie w domu - jeszcze bezpieczniej. Zresztą - której gadającej głowie w sejmie rzeczywiście zależy na poprawie czyjegokolwiek, poza swoim, bezpieczeństwa?
  14. Bo niesłusznie zakładasz, że mandat ma mieć jakiś cel wychowawczy czy jakiś tego typu. Albo że policjant robi to, bo tak uważa - on to robi, bo "taki jest przepis", a że przy okazji ma zły humor, to nie odpuści. To jest po prostu "działanie machiny", która ma Ci zabrac 200zł - każdy powód dobry - oraz po prostu "pokazać Ci gdzie Twoje miejsce". Im więcej zakazów, tym lepiej, ludzie nie myślą że ich dymają w d* na podatkach, tylko się martwią jak nie dostać mandatu. Przepraszam, jeśli rozpisałem się trochę mało na temat ;)
  15. Co to foteli - to dobrze słyszeć. Zastanawiałem się, czy nie są z gorszych materiałów, gorzej wykonane czy cuś takiego. A co do mostów - to masz na swój użytek, czy to do ewentualnej sprzedaży? ;] Spodziewam się, że kupa roboty, skoro składasz auto od zera... Pozdrowienia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.