Cześć jestem tu nowy. Przepraszam za błędy jeśli jakieś popełnię dajcie znać A raz dwa je poprawię :twisted: Napomnę Od razu iż przeszukując internety oraz forum do 2012r 3/4 postów kończyło się na wymianie czujników nas na oryginały. Tutaj próbuje uzyskać innej odpowiedzi :) Mój problem polega na tym aby się upewnić co jest winowajcą. Auto to e39 sedan 2.0i m52b20 1996r. Przedlift z abs-em na szarych wtyczkach (wszystkie 4 czujniki oryginały siemensa) . Miesiąc temu wymieniłem obydwa tylnie łożyska z piastami. Zamawiałem Skf-a. W środku były dwa nieotwierane łożyska firmy Koyo. Po wymianie świrował mi Abs oraz trakcja. Zapalały się obydwie kontrolki w czasie jazdy lub po najechaniu na dziurę lub podczas boksowania tylnych kół. Po zgłaszaniu i odpaleniu silnika kontrolki gasły. Problem cały czas powracał aż został (jeździłem 6-8 dni z takimi objawiami) i pojechałem do specjalisty od marki BMW na komputer. Wykazało że nie ma połączenia z prawym tylnym kołem. Od razu mi powiedział że to nie czujnik Abs bo nawet nie wykazuje błędu ani próby połączenia. Jakby nie było w ogóle tylnego prawego koła po wymianie łożyska. Czujnik abs działa (sprawdzałem omomierzem wartość zgodna) Dlatego mam pytanie do was ludzi którzy mogą mi pomóc i wskazać czy winowajcą na 100% jest uszkodzony pierścień abs-u na łożysku czy może to być np. Sterownik lub geometria ??? Proszę o pomoc bo wykładamy sałatę cały czas na lemfordera,Skf-a i simensa A dalej bez absu i asc jeżdżę:/