Witam, zmieniłem akumulator kwasowy - płynny 90Ah, na tej samej pojemności, tylko AGM - sprawdzałem napięcie ładowania starego akumulatora 14,67 V i po wymianie również napięcie wynosi 14,50 V - 14,60 i nic innego się nie dzieje. Wystarczy w okresie zimowym sprawdzić napięcie na wyłączonym aucie, czy napięcie nie spada poniżej 12,40 V - jeśli będzie niższe, wtedy należy akumulator doładować ( nawet te AGM ) jakimkolwiek prostownikiem, który nie przekroczy napięcia ładowania 14, 5 V w ciągu długiego ładowania niskim prądem ( około 1 A ). Ładowałem nawet laboratoryjnym zasilaczem stabilizowanym z ograniczeniem napięcia do 14,50 V, a natężenie powoli malało z 5 A do 300 mA po 6-8 godzinach. Absolutnie nie potrzeba nabijać kabzy warsztatom i serwisom, aby z wielką nawiązką spłacić im jak by nie było czasem drogi sprzęt.ASO tak postępuje, bo wszystko wtedy mają zapisane w komputerze auta - im to jest potrzebne bo z tego żyją, a nam to nie robi żadnej różnicy. Alternator rozpoznaje aku po oporności wewnętrznej i jego aktualnym napięciu, a nie po kodach czy adaptacjach. Jest nadajnik ( alternator ) i odbiornik akumulator. Nikogo pośredniego te dwa urządzenia po drodze nie potrzebują ( za wyjątkiem przewodów elektrycznych ).