Posiadam BMW 325 td z 94 roku. Tak jak wyzej,jak autko jest zimne (chlodne) odpala bardzo ladnie,bez zadnych problemow,jednak po rozgrzaniu (do polowy wskaznika) musze miec duzo cierpliwosci,poniewarz odpalanie w miescie czy gdziekolwiek jest wrecz zenujace (az sie ludzie ogladaja) mianowicie musze bardzo dlugo krecic az akumulator slabnie. Jest jeszcze taki (kruczek) ze na rozgrzanym silniku jak go zgasze i odpale od razu,to jakby mial lzej,natomiast wystarczy 5 minut zeby postal i znowusz czeka mnie (chehlanie).Dodam ze wczoraj wymienilem filtro paliwa i nie zrobilo to zadnej roznicy w zwiazku z odpalaniem na rozgrzanym silniku. Prosilbym o wasze opinie i porady w zwiazku z moim problemem.