Evaii

Witam, na wstępie chciałbym powiedzieć że jestem tu nowy i założyłem te konto oraz ten temat po to by was się poradzić, bo jesteście moja ostatnią deską ratunku. Moi drodzy jestem w kropce, otóż ponad pół roku temu kupiłem bmw e46 116i 116km z 2004 roku z roczną instalacją lpg. Po miesiącu od kupna auta wymieniony został olej (Valvoline 5w30) filtry itp. Wszystko było fajnie dopóki ponad 2 miesiące temu nie zaczeły się problemy... a mianowicie zaczął ginąć olej zapalała sie kontorlka ostrzegająca o zbyt małej ilości oleju. Początkowo myślałem ze to byc moze popsuty czujnik od oleju lecz sie mylilem po sprawdzeniu bagnetu wszystko sie zgadzalo bylo go malo. Szukalem przyczyny zaczelem od wycieków szukalem, szukałem i znalazlem jeden przy podstawie filtra oleju. Usterka została naprawiona, olej zostal dolany wszystko wrocilo do normy do pewnego czasu. Problem powrocil nieszczesna kontrolka... dałem auto do mechanika (gosciu zaufany i sie na nim nie zawiodlem) przegrzebal auto nic nie znalazl w postaci wyciekow itp. sprawdzal auto na zimnym cieplym silniku z tlumika nie wydobyl sie zaden niebieski dymek czy cos w tym stylu. Uznal on ze to nic innego jak remont silnika. Wkur... sie gdyz taka naprawa nie nalezy do zbyt tanich. po powrocie do domu postanowilem ze zapytam sie jeszcze kogos na ten temat. Od kumpla zadobylem numer do mechanika który zajmuje sie przeważnie autami marki bmw. Odbylem z nim rozmowe telefoniczna dopytal sie mnie co i jak i rownież uznal ze konieczny jest remont silnika. Panowie jestem w kropce nie wiem co mam zrobić. Proszę niech osoby obeznane w tym temacie się wypowiedzą być może wtedy uda mi się rozwiązać ten problem i podejmę właściwą decyzję. Z góry dziękuję i pozdrawiam. PS. za wszelkie błędy przepraszam :)