Skocz do zawartości

narkoman

Zarejestrowani
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez narkoman

  1. Tak, udało się. Do głównej wiązki zasilania przepustnicy jak i innych ważnych elementów zasilanych z tego samego kabla były podłączone LEDy w lampach. Z czasem do zaklejonej kostki poszła woda i robiła zwarcie - powodując skoki napięcia i wszystkie te cyrki. Także u mnie problem był „zewnętrzny” nie związany z oryginalnym stanem auta.
  2. Mała aktualizacja: Problem z wyskakującym EML prawdopodobnie nadal nie został zażegnany, jak ponownie go wywali podmieniam lub wysyłam ecu do jakiegoś serwisu od takich spraw. Jako, że błąd pojawił się ostatnio ponad 2 msc temu ciężko określić, czy jest, czy nie. Natomiast co do drugiego problemu, udało się go rozwiązać. Poza zanikiem mocy wraz z dłuższym jeżdżeniem i tutaj był objaw, którego wcześniej nie skojarzyłem - tracił moc po zakrętach, zrobiłem kilka rzeczy, w tym jedną "finalną". - regeneracja vanosa - ustawienie rozrządu - nowy łańcuch vanosa Co to dało to chyba każdy wie, auto odzyskało 20 koni i 25 momentu - dochodząc do około 225km i 320Nm , dla mnie bomba jak na 230kkm przebiegu. Do tego stało się dużo żywsze i szybciej reagujące na gaz, szczególnie z dołu. Co natomiast powodowało straty mocy? Otóż okazało się, że ktoś, kiedyś, zanim kupiłem auto wymienił w nim moduł DSC - niestety nie zrobił aktualizacji oprogramowania, a jedynie wpisał w niego VIN co uciszyło kontrolki na desce. Z powodu różnych wersji oprogramowania ecu, DSC i komputer skrzyni nie potrafiły się skutecznie ze sobą dogadać obcinając moc właśnie w tych najróżniejszych momentach. Po aktualizacji auto jest jak nowe, kompletnie inaczej reaguje na gaz, skrzynia chodzi perfekcyjnie, nie da się wyczuć kiedy zmienia bieg, zasuwa jak szatan i w ogóle bosko. Żadnych mułów na zakrętach, dłuższej jeździe etc. WRESZCIE! ;-) Szkoda, że taki problem był do tego dojść.
  3. Jutro coś odpowiem ;-) auto akurat jest na zrobieniu kilku rzeczy u mechanika.
  4. Mam dokładnie to samo. Max co trzeba poczekać zanim foch przejdzie to jakieś 3h. A czasem kilkukrotne przekręcenie kluczyka do kontrolek aż EML zniknie i można jechać. Niestety nie mogę namierzyć tego, wymiana przepustnicy nie pomogła. Z drugiej wymiana pomogła o tyle, że nim przestało rano lekko telepać po odpaleniu na zimnym, zawsze coś. Tak dokładnie! Jest takie buczenie jakby silnik chciał, a nie mógł i piłuje na 2,2k obrotów w poślizgu skrzyni, zamiast zmieniać biegi co kawałek. Tylko czemu wtedy wszystkie parametry vanosa są zawsze podawane poprawnie? Sprawdzę ten czujnik co szkodzi :-) Dzięki! Nie mam żadnego stożka, a gdyby był, to w puszce od wlotu powierza standardowego. Ciepłe powietrze by bardziej psuło, niż stożek by dawał ;-)
  5. Witam wszystkich :-) Tym razem musze poprosić o pomoc, wasze forum nie raz pomogło, ale tym razem nic konkretnego nie znalazłem. Do rzeczy. Pacjent to E46, 330i, Touring, Automat, 220k przebiegu. Problemy są dwa, może wynikają z siebie, może nie. Pierwszy, gorszy, błąd adaptacji przepustnicy. Występuje, jak już, natychmiast po odpaleniu i tylko wtedy. Częstotliwość losowa, raz na dzień, raz na tydzień, etc. Czasem pomaga odpalenie ponowne (albo jedynie przekręcenie kluczyka do kontrolek, jak zniknie EML, to można odpalać i jechać), czasem trzeba poczekać 10 minut, godzinę, 3 godziny... Do EML dochodzą kontrolki DSC/DTC i check, obcina obroty do ~1500. Ktoś pewnie pomyśli wymień przepustnice ;-) Jest nowiutka, VDO. Sprawdź kable? sprawdzone. przy ostatnim błędzie wyszarpałem ECU, odpiąłem, podpiąłem, poruszałem, nic. Odpiąłem też akumulator, skasowałem błędy przez INPA i kliknąłem adaptacje przepustnicy - zero efektu. Auto postało 3h i odpaliło normalnie już ;-) Nie mam pomysłów co robić. 115 TPS-Adaption Error frequency : 26 Logistic counter: 40 V_TPS_1 0.76V V_TPS_2 3.84V VB 12.14V TIA 37.17 Grad C aufgetreten vor (rel. BZ) 1.60h --- Voltage value to LIH-Adaption not permited --- --- Error to relevant Error debounce Error currently available sporadic Error Drugi problem to utrata mocy (dotycząca raczej dolnych obrotów do 3500), która występuje dopiero po jakimś czasie i o dziwo mają związek z temperatura otoczenia (tak zauważyłem). Im zimniej, tym mniejsze objawy. Upał + autostrada + klima = muł jak diabli po ~30km. W mieście w temp ~20 stopni różnie, raz zamuli, raz nie. Z rana jest zawsze bajka, idzie jak przecinak. Z rzeczy zrobionych, mogących mieć wpływ to przepływomierz nowiutki, VDO, nowa odma, nowa DISA, nowe świece, teoretyczne wszystko jest ok zero błędów w INPIe wszystko idealnie. Silnik odpala idealnie, nie trzęsie, nie buja obrotami, no nie ma co się czepić. Mam jeszcze zamiar wymienić vanos na taki po regeneracji łożysk i uszczelek, bo może być to jego wina (tylko skąd korelacja z temperaturą?). Zrobię go, żeby nie było podejrzeń i tyle. Także... ma ktoś pomył? ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.