Witam Panowie :) Proszę o pomoc w podjęciu decyzji zakupu fajnej bawarki w budżecie max 40tyś (to kwota jaką chcę przeznaczyć na sam zakup, na koszty "około zakupowe" i pakiet startowy mam osobny budżet ). Oczywiście zapoznałem się z masą informacji dostępnej w tym i innych wątkach, użyłem opcji szukaj, ale dalej mam dużo pytań. Moje przebiegi roczne to około 40tyś km - głównie trasy. Nie mam szczególnych wymagań co do benzyny czy diesla. Najważniejsze dla mnie żeby silnik był trwały, niezawodny, i dobrze eksploatowany i serwisowany posłużył parę lat (3 do 5). Oczywiście przy takich przebiegach koszty utrzymania są odpowiednio większe i zdaję sobie z tego sprawę - to nie będzie moje pierwsze auto 1. W teorii w tym budżecie łapią się już 320d po lifcie, ale to zazwyczaj roczniki 2008-2010. Z tego co się naczytałem to są dosyć problematyczne i usterkowe. Wiadomo, że nie każdy 320d to szmelc i nie ma pewności, że będę miał problem np. z łańcuchem rozrządu ale jednak wolę minimalizować to ryzyko. Stąd moje pierwsze pytanie - czy zakup E90 2.0d po lifcie i wymiana rozrządu w ciemno ma sens? 2. Alternatywą dla modeli po lifcie w tym budżecie są silniki 2.0i, ale tu też nie jest różowo + spalanie i dynamika takie sobie. Jeżeli przekonacie mnie że to jest dobra opcja na trasy to może przychylniej spojrzę na tą wersję, ale z tego co widzę forumowicze raczej polecają R6. Wg. mnie takie 325i spokojnie by mi wystarczyło, ale prawda jest taka że strasznie mało tego na rynku!? (mówię o konkretnych egzemplarzach z wiarygodna historią). 3. No i wreszcie opcja najrozsądniejsza wg. mnie w tym budżecie - zakup 330xd w wersji przed liftem. Silnik nie ma tylu bolączek co 2.0d po lifcie, mocy na pewno by mi wystarczyło, być może udałoby się nawet znaleźć wersję z klasycznym hydraulicznym automatem. Napęd na 4 koła też spoko - autostrady w Pl zimą bywają hardcorowe, a i czasami w tereny górzyste można wyjechać. Jedyne co mnie tu martwi to to, że dla tej wersji silnikowej ciężko uwierzyć w przebiegi 150tyś. Z drugiej strony zakup świetnego egzemplarza z przebiegiem 350 tyś mnie trochę przeraża :D Jak tu znaleźć złoty środek i czego się spodziewać? Będę kupować w okolicach dolnośląskiego/opolskiego/śląskiego ale jakieś dalsze dojazdy też wchodzą w grę. Za wszelką pomoc w podjęciu słusznej decyzji będę bardzo wdzięczny :)