Witam szanownych klubowiczów, jestem zmuszony prosić was dziś o pomoc. Moja czarnulka ostatnio nie chce ze mną współpracować jest to e36 z roku 92. Pewnego dnia samochód umarł postanowiłem wtedy wymienić filtr i pompę paliwa gdyż było ją już słychać po przejażdżkach jak pracuje na zewnątrz samochodu samochód odpalił lecz dzień później umarł na skrzyżowaniu, zaczęły podupadać obroty gdy stałem na czerwonym dałem jej trochę gazu i gdy wbiła się na obroty pracowała zdrowo gdy z nich spadła to zgasła i już nie zapaliła do tej pory. Po tym incydencie zmieniony czujnik położenia wału oraz walka rozrządu i regulator ciśnienia paliwa po drodze wyrzuciłem instalacje gazową, iskra i paliwo na wtryskach jest. Jakieś pomysły co może być przyczyną?