Witam. Miałem ostatnio problemy z czujnikiem wałka rozrządu. Pojechałem na diagnostyke i wykazało mi taki własnie problem. Po uprzedniej konsultacji na forum zdecydowałem się go wymienić. Żeby uniknąć komplikacji z różnych powodów zakupiłem czujnik w serwisie bmw w Poznaniu. Oryginalny czujnik do mojego auta bmw 318 ti 1900 poj wyniusł mnie 375 zł całkiem sporo biorąc pod uwage fakt,że zaminniki można kupic za jakieś nbiecałe 200 zł. Niestety problem mój nie zniknął - ponieważ nie bardzo znam się na tych wszystkich sprawach auto zostawilem u mechanika. po dostarczeniu cześci - NOWEJ ! z serwisu okazało się że częśćbyła uzywana !!! Jak to k... jest możliwe ??? W salonie nawet nie przyszło mi na myśl żeby otworzyc pódełko i sprawdzić. Mało tego zamówiłem część do auta z 1996 r. a czujnik wyszedł w 1990 jest on z wersji 318 si. Dosyć długo czekałem na auto i postanowiłem spróbować go założyć, nie wiem nie orientuje się czy części od is pasuja do ti, ale po załozeniu mój problem ( pozornie ) zniknął. Pani przestała falować na obrotach, gasnąć i strzelać i wyjechałem od mechanika. Po kawałku co się okazało auto nie ma mocy !!! z silnikiem o mocy 140 km jechało sie jak 1,4 mało tego strasznie się gżała i strasznie duz spaliła na 20 km jakies 6 litrów!! gdzie przy ostrej jeździe w mieście na 100 paliła max 11 - 12. Koleś z warsztatu mówił, że jest to winna tego czujnika i że przestawia mu sie zapłon- dlatego takie efekty. ORIENTUJECIE SIE MOŻE W TEMACIE ??? Czy i to może być skutkiem zakupionego z salonu wadliwego bądź nieodpowiedniego czujnika??? Dodam, że czujnik zakupiony był zgodnie z numerami katalogowymi części i numerami z dowodu!!! Macie może jakiegos pomysła jak załatwic tą sprawe z serwisem ??? Bo cuś tu jest chyba nie tak ! Będę wdzięczny za pomoc - pani także ;-) POZDRAWIAM. A jeszcze przestroga- patrzajta co kupujecie bo potem same problemy ;-(