Cześć, pierwszy post więc witam wszystkich. Szukam latawca na autostrady. Póki co zastanawiam się na modelem bo nic nie jest klepnięte. Przebieg roczny 40-50kkmów. Samochód odpalany 2x w tygodniu. Wolałbym coś zgrabniejszego niż F10/F11, co podczas jazdy po górskich drogach da więcej radochy ale używana seria 3 F30 kosztuje niemal tyle samo. Tak czy siak mam kilka dylematów czy tam zagwostek. Zacznę od serii 3: Na allegro jest w tej chwili 10 (słownie: dziesięć) sztuk F30 z 3 litrowym dieslem i automatem. E90 też niewiele lepiej bo aż 85. Dlaczego ludzie nie sprowadzają 3 litrówek? Ja rozumiem akcyzę ale różnica w osiągach pomiędzy 320d a 330d to przecież kosmos. Swoją drogą to dosyć zabawne. Teraz z wysoko uniesionym czołem i bez strachu o porażkę będę stawał w szranki z każdym napotkanym F30. Ryzyko porażki minimalne :D a jeżdżę vanem w dieslu :twisted: Ogólnie seria 5 i seria 3: Chciałbym aby na pokładzie był aktywny tempomat, monitorowanie pasa ruchu i ewentualnie BLIS. Znalazłem w jednym z wątków, że kamerę cofania można bez problemu dołożyć. A co z pozostałymi systemami? Czy każde F10/F11 ma szybę pod kamerę? Ktoś potrafi strzelić przybliżony koszt takiego moda? Czy 3 litrowy diesel 525d 204KM to dobry pomysł? Różni się czymś od 530d? Po programie wychodzą identycznie więc strzelam, że 525d to wykastrowane 530d (oczywiście jeśli mowa o 3 litrowym).