Cześć. Dodam parę słów od siebie. Parę miesięcy temu sam szukałem pomocy na forum, a moją rozterką był zakup starszej (3 lub więcej lat 320stki), nowej lub max rocznej ale 318i. Po dość długim rozpoznaniu tematu oraz jazdach próbnych wybór padł na 318i z PS, 8-miesięczna, cena 115,5 z kompletem ogumienia na zimę. Wersja sportline, automat sportowy, navi - business , led, alcantra, itd. Mam ją drugi miesiąc,przejechałem 6 tysięcy. Generalnie sporo jeżdżę, głównie po aglomeracji śląskiej (dużo krótkich tras, dlatego nie disel). Powiem tak, nie ma się co bać tych trzech cylindrów. Jeżeli ktoś to auto traktuje biznesowo - do pracy plus raz w roku na wakacje, jest to bardzo przyjemna limuzyna, przyspieszenie nie powala, ale jest absolutnie wystarczające. Prowadzenie - rewelacja,skrzynia - tak samo. Niejeden na tym forum uważa, że za taką cenę "lepiej kupić forda" - ich sprawa. U mnie w firmie jest parę Fordów, były też Skody, robię nimi sporo kilometrów i nikt mi nie wmówi, że lepiej mieć Forda z lepszym silnikiem i kilkoma bajerami więcej niż słabszą wersję BMW czy Mercedesa. Te auta to inne światy. Jest też parę wad, sporo osób pisze o wyciszeniu i to jest prawda, mam 11letnią C - klasę (od nowości), i wyciszenie jest tam na lepszym poziomie niż w F30. Do 140 da się znieść, potem urywa głowę. Z rzeczy które mnie drażnią - pierdoła - kluczyk. Wygląda tandetnie, jak z bazaru. Znów 11letni merc świeci przykładem - elegancki kluczyk z chromowanym wykończeniem. Poza tym - mit trzeszczących plastików.. kupiłem to auto z PS z przebiegiem 20k, sam zrobiłem te 6 i nic.. zero trzasku - może coś źle robię? Źle nasłuchuję?? :) Podsumowując, na dziś jestem zadowolony, gwarancja na razie jest, zobaczymy co będzie potem.. (znajomy ostatnio mówił, że nie przedłużył gwarancji w Skodzie, i dwa miesiące potem padły wtryski w Oktawce.. :mad2: )