Nie pisałem długo, bo nie miałem czasu i ochoty pisać na forum, gdzie jest dużo gamoniów, którzy bez ASO to nawet załatwić się w kiblu pewnie nie potrafią, ale potrafią za to zepsuć humor i obrzydzić przez swoje posty to forum - jeszcze nie wiedzą dokładnie o co chodzi, a już jadą po całości. Silnik padł, bo urwał się zawór i narobił dużo bałaganu - pewnie dlatego, że "nasi" już tam kilka razy byli (bo wszędzie były ślady kiepskich mechaników). Samochód kupiłem w Polsce (a dokładnie w Bełchatowie) od kogoś, kto tylko serwisował oczywiście w ASO, pewnie od któregoś z was. Żeby zminimalizować straty i wyjść z sytuacji jak najlepiej, postanowiłem wymienić cały kompletny i nie grzebany silnik o bardzo małym przebiegu. W związku z tym, że takiego nie mogłem nigdzie dostać, kupiłem po konsultacji oczywiście nowszy silnik, który po zmianie kilku części osprzętu jest identyczny, a na dodatek chodzi dużo lepiej niż poprzedni (niedowiarki mogą przyjechać do mnie i sami się przekonać). Przyczyną wcześniejszych niedomagań był tylko pęknięty przewód podciśnieniowy, w ASO tej przyczyny szukaliby pewnie ze 2 dni, a warsztat, który mi to robił, może nie autoryzowany, ale znalazł to na drugi dzień w pięć minut i uważam, że lepiej się znają na BMW niż niejeden ASO. Tak więc można zamknąć już ten temat, bo nieżyczliwi zaraz będą pisać, że pewnie długo nie pojeżdżę, a mi się już nie chcę takich rzeczy czytać. Koniec tematu!!! Mimo wszysto pozdrawiam tych kilku życzliwych:D