Skocz do zawartości

bigspin97

Zarejestrowani
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bigspin97

  1. Czesc Prosze o pomoc... Jechalem sobie normalnie, od kilku dni swiatla cos tak czasami mialy zaklocenia ale nie gasly do zera. Na nierownosciach szczegolnie. Przejechalem przez przejazd kolejowy wczoraj i kompletnie przestaly dzialac. Wszystkie inne dzialaja. Przeciwmglowe, dlugie. Tylko nie dzialaja postojowki i mijania. Co moze byc przyczyna? Na poczatku myslalem ze to modul, ale bezpieczniki od modulu wymienilem i w sumie nie swieca mi sie zadne inne swiatla, nic nie glupieje. Tylko po prostu przestaly dzialac postojowki i swiatla mijania, te ktore ustawiamy na jednym pokretle... HELP !!!
  2. Wąż od chłodnicy konkretnie robi się twardy i puchnie, zwiększa przy chłodnicy rozmiar 3x wygląda jak nabita buła. Tak. Jak wyłączy się silnik. Po krótkim czasie czyli paredziesiąt sekund i wraca do pierwotnej formy. Pojutrze jadę z tym do mechanika bo to moj srodek transportu do pracy i musi byc 100% sprawny wiec napisze co i jak.
  3. Wąż puchnie proszę pana jak silnik się rozgrzeje. Jak na chwilę się go zostawi to wraca do pierwotnej formy. A jak wywaliło wodę to go wgl zassało.
  4. Nie wiem jaki nadać temat więc po kolei... Gdy kupowałem 518(95r) wąż od chłodnicy był spuchnięty przy spince. Spuchnięty i twardy. Sprawdzałem czy nie ma masła pod korkiem, czy ma moc, wszystko było jak najbardziej ok, silnik pracował równo, nic nie dymiło, wody nie wywalało. Pojeździłem kilka dni i wczoraj przy ruszaniu spod świateł dałem dużo gazu, zdławiło go, dałem dwa i auto nie chciało jechać. Doturlałem się na parking, otwieram maskę, uruchamiam ponownie samochód, łapie 500 obrotów, dławi się i po kilku sekundach gaśnie. I tak cały czas. Patrzę a tu wywaliło wąż od przepływomierza. Założyłem go spowrotem. Odkręciłem trochę linkę gazu, żeby dojechać kilometr do domu, zatrzymałem się pod blokiem. Odkręcam odpowietrznik od chłodnicy, wywala wodę 3m w górę. Odkręcam korek od chłodnicy, wywaliło całą wodę z chłodnicy. Dymy przez kilka minut z chłodnicy. Temperatura pion. Zalałem chłodnicę na odpalonym silniku raz jeszcze , odpowietrzyłem wg forumowej instrukcji no i niby wszystko git ale... Wąż wciąż spuchnięty jak cholera, założyłem go dla pewności na nowo. Mimo tego, że na wolnych trzyma 800 obrotów, po dodaniu gazu obroty nienaturalnie się zwiększają i podczas jazdy nie spadają, tak jakby auto samo trzymało gaz i przy równej prędkości na 3 biegu 50 na godzine pokazuje mi 13-14l a wcześniej pokazywało 6. Gdy odpinam przepływkę muszę linkę odkręcić w porównaniu z tym co jest przy przepływce podpiętej bo inaczej zdycha. Ma ktoś jakiś pomysł na znalezienie przyczyny? Mam 150km do domu, do mechanika, więc próbuję znaleźć coś sam. Tylko bardzo proszę do mnie mówić jak do dziecka, bo podstawowe rzeczy ogarniam, ale nie jest to jakaś duża wiedza... Dziękuję p.s. Identycznie zachowuje się na benzynie i na gazie. Wody nie przybywa. Oleju nie ubywa. Jak daje temp na max to dmucha gorącym. Jak daje min to dmucha zimnym. Klimy brak. Auto sie nie grzeje, temperatura nie skacze, nie kopci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.